Tylko jeden gol padł w spotkaniu grupowych rywali Polaków - choć bramkę strzelił Austriak, to mecz wygrali... Francuzi. "Trójkolorowym" w zwycięstwie pomogło samobójcze trafienie Maximiliana Woebera. Więcej sytuacji stworzyli podopieczni Didiera Deschampsa, ale długimi fragmentami spotkanie było wyrównane.
Lepiej od pierwszych minut prezentowali się Francuzi. Pierwszą dogodną okazję do zdobycia bramki stworzyli sobie już w 8. minucie, ale uderzenie Kyliana Mbappe - po interwencji austriackiego bramkarza - zatrzymało się na bocznej siatce. Pięć minut później w polu karnym Austriaków znalazł się Theo Hernandez, który posłał futbolówkę wzdłuż bramki, ale żaden z jego kolegów nie zdołał wpakować piłki do siatki.