Słoweniec Slavko Vincić będzie sędzią głównym czwartkowego meczu piłkarskiej reprezentacji Polski z Estonią w barażach o awans na Euro 2024. Spotkanie odbędzie się w Warszawie.
Rolę asystentów liniowych pełnić będą jego rodacy Tomas Klancnik i Andraz Kovacić, a sędzią technicznym będzie Matej Jug. Za VAR będzie odpowiedzialny Nejc Kajtazović, któremu pomagać będzie Rade Obrenović.
44-letni Vincić jest jednym z bardziej znanych europejskich arbitrów w ostatnich latach, m.in. prowadził trzy mecze mistrzostw Europy w 2021 roku oraz dwa spotkania mundialu w Katarze w 2022, ma za sobą 29 potyczek w fazie grupowej Ligi Mistrzów i 22 w Lidze Europy.
Na PGE Narodowym gościł już niemal dokładnie roku - 23 marca 2023 sędziował wygrane przez Biało-Czerwonych 1:0 spotkanie z Albanią w fazie grupowej eliminacji Euro 2024.
Z kolei w 2017 roku był rozjemcą meczu reprezentacji Polski do lat 21 w Lublinie ze Szwecją (2:2) w turnieju finałowym MME.
Pochodzący z Mariboru arbiter w 2019 roku prowadził też mecz Legii Warszawa w Glasgow z Rangers FC (0:1) w kwalifikacjach Ligi Europy.
Barażowy półfinał między Polską a Estonią zostanie rozegrany w czwartek o godz. 20.45. Zwycięzca pięć dni później w spotkaniu decydującym o awansie do ME spotka się na wyjeździe z lepszym w parze Walia - Finlandia.
Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski Robert Lewandowski przyznał przed półfinałem barażowym z Estonią, że jest pełen wiary w awans na mistrzostwa Europy.
Skupiam się na najbliższych meczach. Oczywiście teraz na pierwszym. To są spotkania barażowe. Nieważne jak, ważne, aby wygrać pierwszy mecz, zagrać w finale barażowym i awansować na Euro 2024. Mocno w to wierzymy i tak do tego podchodzimy - powiedział Lewandowski w poniedziałek podczas konferencji prasowej otwierającej zgrupowanie reprezentacji w Warszawie.
Trener reprezentacji Polski Michał Probierz przyznał, że chce przede wszystkim poprawić skuteczność. Jak zaznaczył, wybierając skład na półfinał z Estonią w Warszawie, szuka piłkarzy potrafiących grać w w ataku pozycyjnym.
Trzeba przyznać, że z piłkarzy, których planowaliśmy powołać, wszyscy przyjechali. Udało się więc zrealizować ten ogólny plan. Był jeszcze znak zapytania w przypadku Pawła Dawidowicza (doznał lekkiej kontuzji w niedzielnym meczu z Milanem - red.). Jeszcze wczoraj wydawało się, że nie będzie do dyspozycji. Ale po konsultacji naszego sztabu medycznego z Veroną ustalono, że Paweł prawdopodobnie będzie mógł grać. Stawiamy go na nogi - mówił Probierz podczas konferencji prasowej.
Chcemy dobrać piłkarzy, którzy dobrze się obecnie prezentują, potrafią grać w ataku pozycyjnym i wykorzystywać sytuacje - powiedział selekcjoner.