Na razie nie ma decyzji o zatrzymaniu i doprowadzeniu do aresztu skazanych polityków Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Ich obrońca złożył do sądu wnioski o umorzenie postępowania wykonawczego z powodu prezydenckiego ułaskawienia lub umorzenie procedury do czasu ostatecznego potwierdzenia, że politycy stracili mandaty poselskie.
Sędzia, która decyduje o wykonaniu wyroku wobec skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, ma teraz dwa tygodnie na rozpatrzenie wniosków od ich obrońcy.
Adwokat polityków PiS - powołując się na prezydenckie ułaskawienie - chce umorzenia postępowania wykonawczego, czyli procedury skierowania ich do więzienia, lub ewentualnie odmowę wszczęcia tego postępowania do czasu publikacji w Monitorze Polskim ostatecznej decyzji, że nie są już posłami.
Z tego powodu sędzia na razie wystąpiła do marszałka Sejmu Szymona Hołowni o odpis postanowienia o wygaszeniu mandatów, informację, czy skazanym doręczono te dokumenty oraz czy i kiedy złożono odwołania do Sądu Najwyższego.
Niewykluczone więc, że wysłanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do więzienia będzie uzależnione od tego, czy i kiedy Sąd Najwyższy potwierdzi wygaszenie ich mandatów.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał w czwartek 21 grudnia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.