Bez niego wielu Polaków nie wyobraża sobie Wigilii. Króluje na stołach w wielu polskich domach podawanych w różny sposób. Jedni serwują go pieczonego inni smażonego, duszonego lub w galarecie. Ile w tym roku zapłacimy za karpia? Jak wybrać dobrą rybę?

Początki karpia na polskich stołach

Karp, ryba uznawana za nieodłączny element wigilijnej wieczerzy w Polsce, ma swoją historię nieco krótszą, niż mogłoby się wydawać. Choć dziś trudno wyobrazić sobie bez niego świąteczny stół, to dopiero po wojnie jego obecność w polskich domach stała się niemal obowiązkowa.

Kariera karpia na wigilijnym stole została zapoczątkowana przez Hilarego Minca, pełniącego po wojnie funkcje takie jak minister przemysłu czy wicepremier ds. gospodarczych. To właśnie w 1947 roku, pod wpływem Minca, pojawiło się hasło "Karp na każdym wigilijnym stole w Polsce", które miało na celu promocję tej ryby jako elementu świątecznego menu.

Wybór karpia nie był przypadkowy - w tamtym czasie była to jedna z nielicznych ryb łatwo dostępnych dla przeciętnego Polaka.

Po zakończeniu II wojny światowej flota bałtycka była w tak złym stanie, że nie mogła zapewnić dostatecznej ilości ryb morskich dla ludności. Minc podjął decyzję o zakładaniu stawów hodowlanych, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Hodowla karpia była rozwiązaniem nie tylko praktycznym, ale i ekonomicznym ze względu na niskie koszty utrzymania.

Ciekawostką jest, że karp nie tylko był promowany jako świąteczny przysmak, ale również stanowił formę premii w naturze, którą pracownicy mogli otrzymać w swoich zakładach pracy. To właśnie stąd wzięła się praktyka przynoszenia do domu żywej ryby przed świętami.

Przed Bożym Narodzeniem wprowadzono specjalne kartki na karpie i śledzie. Obowiązywały one tyko w grudniu 1951 roku - powiedział w rozmowie z PAP historyk Andrzej Zawistowski.

Jak kupić dobrą rybę?

Kupując ryby, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na to, czy są świeże. Jak rozpoznać świeżą rybę?

Warto zwrócić uwagę na skórę - żeby była błyszcząca z niewielką ilością śluzu. Mięso powinno być jędrne - po naciśnięciu powinno z powrotem się napiąć. Istotny jest też zapach. Zbyt intensywny będzie świadczyć o jej zepsuciu.

Podczas wybierania ryby powinniśmy również zwrócić uwagę na warunki jej przechowywania - czy np. nie leży poza lodówką.

Ile zapłacimy za karpia?

W tym roku za kilogram świeżej ryby zapłacimy średnio ok. 20-25 zł. Reporter RMF FM Michał Dobrołowicz niespełna miesiąc temu rozmawiał z hodowcami tej ryby.

Oceniamy, że przynajmniej 80 proc. wyprodukowanego w tym roku karpia znajdzie się na stołach wigilijnych - mówił wówczas Marian Tomala z Gospodarstwa Rybackiego Przyborów. 

Już wtedy hodowcy podkreślali, że ceny karpia będą zbliżone do tych ubiegłorocznych. Jeśli chodzi o liczbę ryb, to jest podobna jak w poprzednich latach. Kilogram karpia może mieć cenę w przedziale od dwudziestu do dwudziestu pięciu złotych, czyli podobnie jak rok temu - tłumaczył Marian Tomala.

Hodowcy karpia przekonują, że rybę można przygotować na wiele sposobów. Na Wigilię jest to zwykle karp smażony, saute albo dzwonki. Może być też karp zapiekany w porach, karp z cebulą, karp w grzybach czy karp w kapuście. 

To ryba, która nadaje się do każdego pół produktu, to mogą być rodzynki, kapusta, marchewka, na słodko ananas - wyjaśniała reporterowi RMF FM Anna Kuśmierczak-Kuceł, która prowadzi Gospodarstwo Rybackie "Bełżec" na Roztoczu.