To była kolejna bardzo niespokojna noc na Białorusi. Jak donoszą media, w Mińsku doszło do brutalnej interwencji sił porządkowych w kilku punktach miastach, w tym w dzielnicy Uruczcza.
Według agencji TASS, w środę zamieszki wybuchły tam z nową siłą. Funkcjonariusze używali granatów hukowych, "słychać też odgłosy wskazujące, że w użyciu jest gumowa amunicja" - donosili korespondenci rosyjskiej agencji.