Wojskowy, który w czasie protestów w Brześciu 11 sierpnia zastrzelił Hienadzia Szutaua, ma status poszkodowanego w procesie, który toczy się przed tamtejszym sądem. Oskarżeni to nieżyjący Szutau oraz inny uczestnik manifestacji.
Szutau został postrzelony w głowę. Zmarł następnego dnia w szpitalu wojskowym w Mińsku. Według oficjalnych informacji to jedna z pięciu ofiar śmiertelnych protestów przeciwko Alaksandrowi Łukaszence.
Proces przeciwko Alaksandrowi Kardziukowowi, który tamtego wieczoru towarzyszył zabitemu mężczyźnie, rozpoczął się w Brześciu 16 lutego. Kardziukow jest oskarżony o próbę zabójstwa funkcjonariusza. Grozi mu do 25 lat więzienia.
Zabity demonstrant również ma status oskarżonego - o stawianie oporu osobie, uczestniczącej w ochronie porządku publicznego. Córka Szutaua nie zgodziła się na umorzenie sprawy z powodu jego śmierci. Zamierza domagać się wszczęcia postępowania karnego w sprawie zabicia ojca. Postępowania takiego dotąd nie ma.
"Poszkodowany" Hauryłau (nie wiadomo, czy jest to prawdziwe nazwisko) to kapitan wojskowego specnazu. 11 sierpnia został przydzielony do wojskowej grupy wsparcia dla OMON-u, który tłumił protesty. Hauryłau i jego partner Arsen Halicyn byli na demonstracjach w cywilu - mieli wtopić się w tłum i "ujawniać prowokatorów i organizatorów". Obaj byli uzbrojeni w pistolety z ostrą amunicją.
Z zeznań "poszkodowanych" wojskowych, funkcjonariuszy milicji oraz oficerów sił operacji specjalny wyłania się obraz tego, jak 11 sierpnia pracowały struktury siłowe. Żołnierze w cywilu dostali broń i zostali wysłani do miasta dla wsparcia milicji. OMON-owcy byli w mundurach lub również w cywilnym ubraniu.
Hauryłau przyznał się do zastrzelenia Szutaua. Twierdził jednak, że działał w obronie własnej. Czyniąc to, nie celował w stopę demonstranta, ponieważ "bał się trafić we własną nogę". Twierdził również, że był otumaniony, ponieważ wcześniej Kardziukau uderzył go w głowę metalową rurą. Kardziukau nie przyznał się do tego i twierdzi, że upadając, uderzony przez mężczyznę, uderzył go rurą w biodro. W sumie Hauryłau i Halicyn wystrzelili z służbowej broni po dwa naboje, celując w kierunku Szutaua i Kardziukaua.