"Są precyzyjne procedury, gdy chodzi o śmierć urzędującego papieża, natomiast nie ma prostych reguł, jeśli chodzi o śmierć papieża emerytowanego. W przypadku Benedykta XVI będzie kompromisowe rozwiązanie" – tak w Radiu RMF24 o nadchodzących dniach i tym, co dzieje się teraz w Watykanie po śmierci emerytowanego papieża w rozmowie z Tomaszem Weryńskim mówił ks. prof. Andrzej Kobyliński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Tomasz Weryński, RMF FM: W wieku 95 lat zmarł dziś rano emerytowany papież Benedykt XVI. Jakie procedury zostaną teraz zastosowane? Co dzieje się teraz w Watykanie?
Ksiądz prof. Andrzej Kobyliński: Są bardzo precyzyjne procedury, gdy chodzi o śmierć urzędującego papieża. Natomiast nie ma jasnych reguł, gdy chodzi o śmierć papieża emerytowanego. I w przypadku papieża Benedykta XVI będzie kompromisowe rozwiązanie - to znaczy, część zasad przy tym pogrzebie to będą reguły dotyczące papieża urzędującego, ale będą też nowe elementy, które będą dotyczyć papieża emerytowanego.
No właśnie, co takiego może zostać przeszczepione z tego scenariusza, gdyby umarł papież urzędujący?
Prawdopodobnie będzie wystawienie trumny z ciałem papieża Ratzingera - wydaje mi się, że w Bazylice świętego Piotra i będzie możliwość oddania hołdu zmarłemu papieżowi - tak jak to było chociażby ostatnio, przy pogrzebie papieża Jana Pawła II. W związku z tym pielgrzymi - z Włoch, z Europy czy ze świata - pielgrzymować będą do Rzymu, żeby w najbliższych dniach pokłonić się zmarłemu papieżowi. I z pewnością też same uroczystości pogrzebowe - jeśli chodzi o mszę żałobną - to będzie wydarzenie światowe. Z pewnością przyjedzie na ten pogrzeb wielu królów, książąt, wielu prezydentów czy premierów. Pewnie mniej niż gdyby zmarł papież urzędujący, ale myślę, że Benedykt XVI na tyle był szanowaną postacią, że w jego pogrzebie weźmie udział bardzo wiele zagranicznych delegacji.
Mamy informację, dosłownie z ostatniej chwili, że w czwartek 5 stycznia odbędzie się msza pogrzebowa papieża Benedykta XVI pod przewodnictwem papieża Franciszka, na placu świętego Piotra. Zapewne należy się spodziewać także tłumów pielgrzymów, którzy będą chcieli pożegnać emerytowanego papieża...
To jest naturalne i prawdopodobnie to będzie podobne do tego, co było przy pogrzebie Jana Pawła II. Czyli możemy się spodziewać wystawienia trumny z ciałem zmarłego papieża w Bazylice świętego Piotra. Natomiast złożenie ciała do grobu nastąpi w podziemiach Bazyliki świętego Piotra. Takie były już wcześniej przygotowania. Takie były komentarze i taka też była wola zmarłego papieża Benedykta XVI.
Jak ksiądz profesor będzie wspominał pontyfikat Benedykta XVI?
Joseph Ratzinger towarzyszył mi od 1987 roku. Wówczas przeczytałem jego pierwszą książkę "Raport o stanie wiary". W pewnym sensie ta książka ukształtowała moje myślenie filozoficzne, humanistyczne na kilkadziesiąt lat. Miałem też przyjemność jednego spotkania z Josephem Ratzingerem - jeszcze jako prefektem Kongregacji Nauki Wiary, twarzą w twarz, z podaniem ręki. Będę go pamiętał jako genialny umysł, jako człowieka głębokiej wiary, jako wybitnego intelektualistę i z pewnością można powiedzieć: zmarł Joseph Ratzinger jako człowiek, taki jest los każdej ludzkiej istoty, ale będzie żył wiecznie pośród nas Joseph Ratzinger jako ten, który zostawia nam wielki skarb intelektualny, gdy chodzi o książki, artykuły i będziemy to wszystko czytać, analizować przez dziesięciolecia czy stulecia które są przed nami.
A pamięta ksiądz profesor pielgrzymkę Benedykta XVI do Polski?
Tak. Rok 2006 rok - pielgrzymka, w trakcie której Joseph Ratzinger odwiedził, jako papież, także obóz Auschwitz Birkenau. Warto przypomnieć tę tęcze, która się wówczas pojawiła, w trakcie jego pobytu w Auschwitz-Birkenau. Ja osobiście odebrałem tę tęczę nad Auschwitz Birkenau jako symboliczne zamknięcie XX wieku.