Pielgrzymi z wielu krajów wyjechali z Rzymu z wyjątkowymi pamiątkami z kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII. Zabrali ze sobą róże z Ekwadoru, którymi udekorowany był plac Świętego Piotra podczas niedzielnej mszy.
Oprócz obrazków nowych świętych, przygotowanych z okazji kanonizacji różańców i innych pamiątkowych przedmiotów wierni zabrali też kwiaty.
30 tysięcy ekwadorskich róż, które wczoraj sprzątano i wywożono z Placu św. Piotra, było rozchwytywanych przez tłumy ludzi.
Gdy mały samochód jechał z placu do watykańskiej bramy z zebranymi na miejscu mszy różami w najróżniejszych kolorach, pielgrzymi, zwłaszcza cudzoziemcy, biegli za nim w ścisku, by zdjąć je z naczepy i zabrać do domu.
Zachowamy te kwiaty na zawsze - mówili ci, którym udało się zdobyć tę pamiątkę. Na rzymskich ulicach można było spotkać wielu pielgrzymów z różami przyczepionymi do plecaków.
(MRod)