Zabójca Marka Rosiaka, który milczy w prokuraturze, chce przed sądem złożyć szczegółowe wyjaśnienia - ustaliła "Rzeczpospolita". Ryszard C. 19 października 2010 r. zastrzelił w łódzkim biurze asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego. Rzucił się też z nożem na drugiego pracownika, którego zranił.
Świadkowie zeznali, że wygrażał również Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego zwolennikom. Po dokonaniu zbrodni został obezwładniony przez patrol straży miejskiej.
Obecnie przebywa pod specjalnym nadzorem w areszcie w Piotrkowie Trybunalskim, jako więzień niebezpieczny.
Jak dotąd nie złożył żadnych wyjaśnień, chce to uczynić dopiero podczas rozprawy sądowej.
Linia obrony oskarżonego nie będzie zmierzała ku wyrokowi uniewinniającemu, lecz jego złagodzeniu z dożywocia na niższy - zdradza "Rzeczpospolitej" obrońca sprawcy.