Po godz. 16 w Pałacu Prezydenckim rozpoczęło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim. Prezydent zaprosił szefa rządu na konsultacje w związku z decyzją prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie Marszu Niepodległości. Po tym spotkaniu zapadła decyzja o zorganizowaniu wspólnego biało-czerwonego marszu, który będzie miał charakter uroczystości państwowych.

Rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim trwała pół godziny. Spotkanie odbyło się na zaproszenie prezydenta. W związku z decyzją prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która zakazała Marszu Niepodległości 11 listopada, prezydent RP Andrzej Duda zaprosił na konsultacje premiera RP Mateusza Morawieckiego - poinformowało biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta.

Podczas spotkania ustalono, że zostanie zorganizowany wspólny biało-czerwony marsz, który będzie miał charakter uroczystości państwowych. Zostanie objęty patronatem prezydenta Andrzeja Dudy. Jego organizacją zajmie się rząd.



Andrzej Duda zaprasza na udział w tym marszu wszystkich Polaków. Biało-Czerwony Marsz 100 lecia Odzyskania Niepodległości to uroczystość państwowa organizowana przez władze Rzeczypospolitej. Zaproszeni są Wszyscy. Przyjdźmy tylko z biało-czerwonymi flagami! Bądźmy razem! Pokażmy, że Polska jest jedna, radosna i wspólna! #PL100 - napisał Andrzej Duda na Twitterze.

100-lecie Niepodległej Rzeczpospolitej to wielkie święto polskiego narodu i polskiej państwowości. Pójdźmy wszyscy razem w Marszu ku chwale Niepodległej organizowanym przez państwo polskie. Zjednoczeni pod biało-czerwonymi flagami pokażmy jedność i dumę z ukochanej Ojczyzny - napisał z kolei wieczorem premier Morawiecki na Twitterze.

Marsz rozpocznie się o godz. 15. Pójdą w nim przedstawiciele najwyższych władz państwowych - czyli zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i premier Mateusz Morawiecki. Marsz przejdzie od Ronda Dmowskiego do Stadionu Narodowego, czyli taką samą trasą, jak zakazanego Marszu Niepodległości. Spychalski podkreślił, że ponieważ marsz będzie miał charakter uroczystości państwowych, to wszystkie inne marsze, które ewentualnie mogłyby przebiegać tą samą trasą, z mocy samego prawa nie mogą mieć miejsca. 

W przypadku prezydenta sytuacja zmienia się już po raz trzeci. Najpierw, kiedy mówiono jeszcze o Marszu Niepodległości, zapraszał do udziału, potem zdecydował, że sam nie będzie jego uczestnikiem, a teraz ostatecznie okazuje się, że państwowy pochód pójdzie od Ronda Dmowskiego do Stadionu Narodowego. 

Prezydent Warszawy, informując o tym, że podjęła decyzję o zakazie organizacji Marszu Niepodległości 11 listopada, powiedziała, że "nie tak powinno wyglądać świętowanie stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę". Po pierwsze bezpieczeństwo. Przy obecnych kłopotach policji trudno uwierzyć, że uda się je zapewnić 11 listopada - powiedziała Gronkiewicz-Waltz podczas konferencji prasowej.

(mpw)