"Jesteśmy zmartwieni tym, że z powodów politycznych doszło do psucia edukacji wyższej w Polsce na wielu poziomach, w tym w kształceniu przyszłych lekarzy" - komentuje na antenie internetowego Radia RMF24 Damian Patecki, anestezjolog, szef komisji wykształcenia Naczelnej Izby Lekarskiej. Kierunki lekarskie można obecnie studiować na 36 polskich uczelniach, a aż 14 z nich uruchomiono w 2023 r. Z nowych uczelni tylko cztery dostały pozytywną opinię Polskiej Komisji Akredytacyjnej.
Poziom kształcenia na utworzonych w 2023 r. kierunkach medycznych budzi wątpliwości wśród części środowiska lekarskiego. Zdaniem gościa rozmowy Tomasza Terlikowskiego, kilkuset studentów studiujących na nowo powstałych wydziałach, powinno zostać przeniesionych na inne uczelnie. Problem stanowi jednak brak miejsc, ze względu na studentów anglojęzycznych. "Gdybyśmy dofinansowali uczelnie, to pewnie w ciągu jednego roku w ramach takiej specustawy moglibyśmy zmniejszyć nabór na studia anglojęzyczne, a w zamian za to przyjąć studentów z tych likwidowanych uczelni" - tłumaczy lekarz.
Jednocześnie zwraca uwagę, na poważne braki kadrowe na nowych wydziałach.
"Nawet gdyby w ciągu kilku miesięcy robotnicy pracowali na trzy zmiany i byliby w stanie zbudować wszystkie pracownie, których nie ma, to problemem będzie pozyskanie kadry medycznej: profesorów, adiunktów, doktorów, tych wszystkich osób, które będą uczyły przyszłych lekarzy - wyjaśnia doktor Patecki. Wspomina także, że Naczelna Izba Lekarska jest otwarta na współpracę z nowym ministrem nauki. My na pewno będziemy pomagać, ponieważ ten temat jest bardzo, bardzo trudny i my w Radzie Lekarskiej przez półtora roku razem z ciałem prawnym analizowaliśmy, jak do tego mogło dojść. I tą wiedzą będziemy służyć ministerstwu i całemu państwu" - mówi anestezjolog.
Prowadzący Tomasz Terlikowski zwraca uwagę na zbyt małą liczbę lekarzy w Polsce. Zdaniem szefa komisji Naczelnej Izby Lekarskiej, Polska jest w średniej unijnej, a problemem nie jest liczba a sposób pracy lekarzy.
"Powinniśmy leczyć, a nie zajmować się pracą administracyjną, czy też pisaniem różnych pism, zaświadczeń lub refundacją - komentuje lekarz. Według niego, w celu poprawy systemu opieki zdrowotnej konieczna jest automatyzacja. Jeśli lekarze będą zajmować się biurokracją, to nigdy nie będzie ich za dużo i będziemy marnować publiczne pieniądze na produkowanie bardzo dobrze wykształconych pracowników administracyjnych" - stwierdza na zakończenie rozmowy doktor Damian Patecki.
Opracowanie: Rudolf Zych