"Wiem już, kto będzie nowym selekcjonerem reprezentacji" - mówił prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza, który był gościem internetowego Radia RMF24. Sternik polskiej federacji piłkarskiej poinformował, że będzie to kandydat z zagranicy.
Prezes PZPN, który był we wtorek gościem internetowego Radia RMF24, powiedział, że wie już, kto będzie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Podkreślił jednak, że czeka na akceptację drugiej strony.
Ta decyzyjność zostaje po drugiej stronie. Wiadomo, że może to się przeciągnąć kilka dni - powiedział Kulesza. Po prostu czekam na odpowiedź z drugiej strony - dodał.
Sternik polskiej federacji piłkarskiej poinformował, że trenerem polskiej kadry będzie zagraniczny trener, który ma doświadczenie w pracy z inną reprezentacją. Dla PZPN-u było to kluczowe kryterium.
Umowa będzie podpisana do końca eliminacji mistrzostw Europy w 2024 roku. Kulesza dodał, że po ewentualnym awansie zostaną przed selekcjonerem postawione kolejne cele.
Marcin Jędrych: Czy pan już zna nazwisko tego selekcjonera? Czy ma pan je w głowie i wie, że to będzie ten, tylko jeszcze nie może pan tego powiedzieć?
Cezary Kulesza: Można tak powiedzieć, że wiem już kto będzie, z tym że decyzyjność zostaje po drugiej stronie. Wiadomo, że może to się przeciągnąć kilka dni i po prostu czekam na odpowiedź z drugiej strony. Czekam na akceptację.
Czy to jest tak, że pan sobie tego kandydata wymyślił, wskazał go i on podjął te rozmowy, czy też raczej jest to kandydat drugi albo trzeci, bo wcześniejsi nie odpowiedzieli na pana zaproszenie do poprowadzenia reprezentacji Polski?
Powiem tak, że te rozmowy dobiegły już końca i teraz tylko została decyzyjność po tamtej stronie, akceptacja umów, które trafiły również do tamtej strony do podpisania.
Pewnie pan się domyśla, że chcielibyśmy jakieś szczegóły od pana uzyskać, ale pewnie będzie ciężko. To będzie kandydat z Polski czy z zagranicy?
Tak jak wcześniej powiedziałem, skupiliśmy się bardziej na kandydaturach z zagranicy, więc kandydat jest rzeczywiście z zagranicy.
To już jest ważna informacja. Panie prezesie, patrzymy na kalendarz, myśląc o eliminacjach do mistrzostw Europy, które zaczynają się 24 marca. Pewnie tamta strona też wie, że czasu nie da się zatrzymać. Kiedy możemy się spodziewać jakiegoś konkretu ze strony pana kandydata, by można było powiedzieć, że to już jest decyzja i możemy rozpoczynać prace z reprezentacją?
Chciałbym, żeby to było dzisiaj, ewentualnie jutro, ale tak jak wspominałem - ta decyzyjność zależy też od drugiej strony. Gdyby to ode mnie zależało, to ja bym to ogłosił nawet w tej chwili, ale nie mogę tego zrobić, ponieważ czekam na odpowiedź z drugiej strony.
Czy o tym wyborze - po naszej stronie - decydują jakieś kryteria związane z dotychczasowymi osiągnięciami tego kandydata? Czy też bardziej to, że łatwiej nawiąże kontakt z drużyną i będzie w stanie zbudować taki klimat, który pamiętamy z czasów innych selekcjonerów prowadzących naszą reprezentację? Jakie było najważniejsze kryterium dla pana?
Najważniejszym kryterium na pewno było to, czy wcześniej prowadził jakąś reprezentację, bo to dosyć istotne. Prowadzenie reprezentacji a drużyny klubowej to są naprawdę różne metody, ale już dzisiaj mogę powiedzieć, że już dzisiaj ten kandydat jest wybrany i czekamy na potwierdzenie z drugiej strony.
Czy w tych rozmowach państwo ustalacie plan na najbliższe 2-3 lata i konkretne progi do osiągnięcia, czy też to na razie jest decyzja pod hasłem: "bierze pan reprezentację, a potem będziemy ustalać dalszy ciąg"?
Tak, rzeczywiście tak jest. Tutaj to brane jest pod uwagę i druga strona też bierze to pod uwagę, ale to już tylko zapisy w umowie i każda strona chce się zabezpieczyć tak, by to było bezpieczne w dwie strony.
Czyli rozumiem, że państwo wymagacie od selekcjonera jakichś konkretnych osiągnięć? Tak to mam rozumieć?
Jak wiemy, przed nami są mistrzostwa Europy i przedłuża współpracę awans na te mistrzostwa Europy, bo to jest dzisiaj cel numer jeden, jeśli chodzi o naszą reprezentację.
Czyli plan minimum dla przyszłego selekcjonera reprezentacji to jest awans na mistrzostwa Europy, a potem zobaczymy czy uda nam się wyjść z grupy i pewnie podobny plan jest, jeśli chodzi o eliminacje mistrzostw świata. Nie stawiacie państwo żadnych wyższych wymagań, takich że np. mamy być w ósemce mistrzostw Europy?
Na to za wcześnie. Najpierw jest awans, a potem będą następne cele stawiane przed przyszłym trenerem.
Czy w takim kontekście ten plan na reprezentację przez kandydata na nowego selekcjonera, z którym pan rozmawiał, został już przedłożony? Pan miał okazję się z nim zapoznać i widzi pan, że jest człowiek, który podoła temu zadaniu? Pomijając jego doświadczenie i dotychczasowe osiągnięcia, trzeba też jednak czuć tę reprezentację i wiedzieć co zrobiła, kto w niej do tej pory grał.
Zdaję sobie z tego sprawę, ale przeglądając te wszystkie kryteria, to tego wymarzonego trenera zapewne nie możemy namówić do pracy. To się udało osiągnąć i to, co osiągnęliśmy, moim zdaniem jest najlepszym wyborem i oby to się przełożyło na wyniki i nasz awans na mistrzostwa Europy.
Czy nowy trener będzie musiał jakoś też odbudować wizerunek reprezentacji po tych nieprzyjemnych historiach po ostatnich mistrzostwach? Czy też raczej zamykamy ten etap, nie myślimy o tym, co było w przeszłości i budujemy zupełnie nową drużynę, by wygrywała w pięknym stylu kolejne mecze?
Myślę, że każdy trener ma swoją technikę prowadzenia drużyny. Rozmowa trenera z zawodnikami będzie bardzo istotna. Nie patrzymy na to, co było i nie oglądamy się za siebie. Patrzymy na to, co przed nami. Zawsze jak przychodzi nowy trener, to wiemy z doświadczenia, że mówi w drużynie: "każdy ma białą kartkę i każdy zaczyna od początku". Myślę, że ta stara metoda się sprawdzi i oby to było w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Czekamy więc teraz na potwierdzenie drugiej strony, czyli tego kandydata, z którym pan już te rozmowy pewnie od dłuższego czasu prowadzi. Nazwisko poznamy na konferencji prasowej?
Będzie na pewno konferencja prasowa, będzie trener przedstawiony i będziecie mieli możliwość zadania trenerowi, który będzie, pytań i pewnie obszerniej wytłumaczy jak on to wszystko widzi.
Czyli jest szansa, że w tym tygodniu uzyskamy może nazwisko selekcjonera reprezentacji Polski?
Nie obiecuję tego, ale będziemy się starać. Jeśli nie w tym tygodniu, to myślę, że w następnym powinno to nastąpić.