"Czeka nas poważna debata o sytuacji na polskiej wsi" - mówi dr Marcin Kędzierski, ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie współzałożyciel i ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. Gość Tomasza Terlikowskiego w radiu RMF24 zauważa, że polscy rolnicy już dzisiaj muszą myśleć o zmianie produkcji lub poszukiwaniu nowych rynków zbytu.
Według dr Kędzierskiego, problemem dla polskiej wsi staną się ukraińskie produkty rolne, które będą sprzedawane w naszym kraju. Stawiam tezę, że Ukraina prędzej czy później znajdzie się w Unii Europejskiej, może nie na takich pełnych prawach członkowskich, ale będzie to oznaczało, że dołączy do rynku wewnętrznego - mówił dr Kędzierski, zwracając także uwagę na to, że większość wielkich koncernów rolniczych na Ukrainie należy do Niemców, Francuzów, Szwajcarów czy Holendrów. Spór związany z zakazem importu ukraińskiego zboża jest zatem - zdaniem gościa Tomasza Terlikowskiego - sporem ogólnoeuropejskim, a nie tylko między Polską a Ukrainą.
Czeka nas trudny czas dla polskiej wsi - przyznaje dr Marcin Kędzierski wskazując na to, że nasi rolnicy powinni się zrzeszać np. przez spółdzielczość.
Pojedynczy rolnicy będą bezradni, nie będą w stanie wyeksportować zboża, a kiedy do Polski trafi ukraińskie zboże, trzeba będzie szukać nowych odbiorców. Nie jesteśmy w stanie konkurować cenowo z Ukrainą - również ze względu na jakość gleb. Ta jakość na Ukrainie jest znacznie lepsza niż w Polsce - zauważa ekspert Klubu Jagiellońskiego. Polscy producenci rolni muszą być w stanie konkurować nie tylko z podmiotami zagranicznymi, ale także powinni mieć silniejszą kartę przetargową w negocjacjach - np. z wielkimi sklepami w Polsce.
To też jest problem, z którym już dzisiaj się mierzymy i na który politycy także zwracają uwagę. Natomiast jeżeli przyjrzymy się programom wyborczym dotyczącym rolnictwa, to wciąż ta świadomość jest stosunkowo niewielka. Jeżeli chodzi o skalę wyzwań stojących przed polskim rolnictwem, ona jest tak ogromna, że ja na większość tych wyzwań, tych zagrożeń nie znajduję odpowiedzi w programach wyborczych partii - przyznaje dr Kędzierski
Pytany dzień przed wyjazdem przedstawicieli polskiej opozycji do Brukseli, by przekonywać tamtejszych urzędników, że tylko ona (opozycja) może sprawić, by Ukraina nie była w stanie wysyłać swojego zboża na tereny Polski, dr Marcin Kędzierski nie wyklucza porozumienia z Komisją Europejską. Skoro Donald Tusk taką wycieczkę organizuje, to możliwe, że chce taki sukces przybić i pokazać przed wyborami, że gdy on dojdzie do władzy, to się dogada z Brukselą i będą w Polsce pieniądze i będą takie rozwiązania, które są korzystne dla polskich rolników - zauważa ekspert Klubu Jagiellońskiego.