Była szefowa gabinetu ministra obrony z czasów PiS Agnieszka G. podejrzana o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Właśnie usłyszała zarzuty w sprawie zakupu dla urzędniczki luksusowego zegarka Longines La Grande Classique ze środków resortu obrony.

REKLAMA

Ówczesna dyrektor generalna resortu obrony Jolanta L., która także ma zarzuty, podjęła decyzję o zakupie tego zegarka za 6 tysięcy złotych na cel promocyjny. Miał być prezentem dla zagranicznej delegacji, która przyjechała z wizytą do MON-u.

W rzeczywistości - jak ustalili śledczy na podstawie materiałów zebranych przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego - ten zegarek miał być nieodpłatnie przekazany Agnieszce G.

Luksusowy przedmiot śledczy znaleźli w domu podejrzanej. Prokuratura przesłuchała w tej sprawie urzędników resortu obrony.

Znaczącym dowodem była też zabezpieczona elektroniczna korespondencja między obiema podejrzanymi. Chodzi przede wszystkim o mail, w którym Agnieszka G. wysłała do Jolanty L. link internetowy ze wskazanym zegarkiem i dopiskiem: "Taki sobie wybrałam".

Obie kobiety nie przyznały się do zarzutów. Agnieszka G. odmówiła składania wyjaśnień, z kolei Jolanta L. zaprzeczyła, że brała udział w zdarzeniu.

Aktualnie śledztwo znajduje się już na końcowym etapie postępowania. Za popełniony przez podejrzane czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.