Czy unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski poda się do dymisji na prośbę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego? Jak powiedział Wojciechowski w Polsat News, "na ten temat wypowiem się za kilka dni". "Przedstawię informację o mojej działalności, prawdopodobnie to będzie w czwartek. Dzisiaj żadnych takich decyzji nie przewiduję, nie planuję" - zaznaczył.

REKLAMA

Dziś w Sejmie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, zapytany przez dziennikarzy o to, czy jest zadowolony z pracy unijnego komisarza Janusza Wojciechowskiego, powiedział: "Sądzę, że pan komisarz, i dzisiaj go będę telefonicznie, bo nie mogę inaczej, prosił o to - powinien zakończyć swoją misję".

Komentarz Janusza Wojciechowskiego

Janusz Wojciechowski był gościem rozmowy "Punkt widzenia" w Polsat News. Na pytanie o to, czy dzwonił do niego prezes Prawa i Sprawiedliwości, odpowiedział: "Nie odbierałem telefonów, więc nie wiem". W trakcie rozmowy stwierdził: "nie zaglądałem do telefonu".

Unijny komisarz ds. rolnictwa zapytany o to, czy poda się do dymisji, stwierdził, że dziś dwa razy słyszał taką sugestię. Jak podkreślił, "najpierw zrobił to pan wicepremier (Władysław) Kosiniak-Kamysz".

Tu chcę bardzo stanowczo zareagować. Zgodnie z traktatem o Unii Europejskiej, członkowie Komisji Europejskiej nie przyjmują instrukcji od rządu państw członkowskim, więc chcę panu Kosiniakowi-Kamyszowi powiedzieć bardzo wyraźnie, że instrukcji od niego nie przyjmuję - stwierdził w Polsat News.

Jak zaznaczył, "druga to opinia pana prezesa Kaczyńskiego - bardzo poważnie ją traktuję, ale zachowam sobie możliwość przedstawienia dokładnej informacji o moich działaniach w Komisji Europejskiej". Nie będę działał pod presją, ani w taki sposób, który nie przystoi do wagi tych spraw - powiedział gość "Punktu widzenia".

Janusz Wojciechowski dopytywany o to, czy poda się do dymisji, przyznał: "na ten temat wypowiem się za kilka dni". Przedstawię informację o mojej działalności, prawdopodobnie to będzie w czwartek. Dzisiaj żadnych takich decyzji nie przewiduję, nie planuję - podkreślił.

Kaczyński: Chęć zniszczenia rolnictwa podyktowana jest szaleństwem albo interesami

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział w godzinach przedpołudniowych, że poprosi dziś telefonicznie unijnego komisarza Janusza Wojciechowskiego o rezygnację ze stanowiska.

Czy zakończy, tego po prostu nie wiem - bo ja nie mam żadnego wpływu na to, czy on jest komisarzem, czy nie. To jest wyłącznie jego decyzja, ale ze względu na bardzo niefortunne wypowiedzi, powinien swoją misję zakończyć. To zresztą jest jej skrócenie tylko o kilka miesięcy, bo przecież kolejny komisarz będzie wyłoniony przez obecną większość - dodał Kaczyński.

Były premier ocenił, że "Unię Europejską dopadło szaleństwo". Chęć zniszczenia rolnictwa - bo nie wierzę, by osoby na tak wysokich stanowiskach tego nie rozumiały - podyktowana jest albo szaleństwem ideologicznym, albo jakimiś interesami - stwierdził.

Kosiniak-Kamysz o Wojciechowskim: Zjednoczył rolników przeciwko reformie, którą zaproponował

Krytycznie o działaniach Wojciechowskiego wypowiadał się dziś w Sejmie także lider Polskiego Stronnictwa Ludowego - Władysław Kosiniak-Kamysz.

Jest człowiek w Europie, który zjednoczył wszystkich rolników europejskich i polskich przeciwko reformie, którą sam zaproponował. To Janusz Wojciechowski. Do dymisji - mówił wicepremier i szef resortu obrony.