Są tylko dwa krzesła i aż czterech chętnych, by je zająć. Prezydent, premier, minister spraw zagranicznych i szef resortu finansów chcą uczestniczyć w posiedzeniu Rady Europy w Brukseli. Ale czterech krzeseł nie będzie… Kto zatem powinien usiąść przy negocjacyjnym stole podczas obrad w Brukseli? Głosujcie i komentujcie!
REKLAMA