Liderzy koalicji rządzącej uzgodnili, że przygotują projekt budżetu, który zwiększy przyszłoroczne wydatki na obronność do co najmniej 4,7 proc. PKB - ustalił reporter RMF FM. Przy okazji pracy nad budżetem trwają też polityczne targi. Obóz PO składa PSL i Polsce 2050 następującą propozycję: "My obniżymy składkę zdrowotną dla przedsiębiorców, na czym wam zależy, jeżeli wy poprzecie choć minimalne złagodzenie przepisów aborcyjnych i dotyczących związków partnerskich".
W środę przed południem Rada Ministrów zbiera się na specjalnym posiedzeniu dotyczącym przyszłorocznego budżetu państwa. Jak ustalili dziennikarze RMF FM, nowością mają być dodatkowe pieniądze na zbrojenia.
Wzrost wydatków na obronność do 4,7 proc. PKB to ogromna zmiana. W tym roku na zbrojenie mamy wydać 4,1 proc. PKB, a jeszcze niedawno, jak większość krajów naszego regionu, z trudem byliśmy w stanie wydać na armię 2 proc. PKB.
Jeśli przyszłoroczne wydatki na obronność wzrosną do prawie 5 proc., będziemy liderem w tej dziedzinie wśród państw członkowskich NATO. Obecnie jedynie pięć z nich wydaje na obronność ponad 3 proc. PKB. To Polska, Estonia, USA, Łotwa i Grecja, zaś 2/3 państw spełnia wymóg wydatków na poziomie 2 proc.
4,7 proc. PKB to w przełożeniu na liczby to około 190 miliardów złotych.
Niemal tyle samo pieniędzy rząd chce przeznaczyć na ochronę zdrowia - dowiedział się reporter RMF FM.
Takie wydatki oznaczają jednak dziurę w państwowej kasie. Jej wysokość szacowana jest na 200 miliardów złotych.
Na czym więc rząd zamierza oszczędzać?
Jak ustalili dziennikarz RMF FM, pojawił się pomysł rezygnacji z wakacji kredytowych. Są one co prawda głównie finansowane przez banki. Rząd liczy jednak na to, że zaoszczędzone przez banki pieniądze zostaną przeznaczone na finansowanie rozwoju całej krajowej gospodarki.
Rozważana jest też kwestia dopłat do rachunków za energię. Minister finansów najchętniej w ogóle by z dopłat zrezygnował, tak samo jak zablokował pomysły radykalnej obniżki składki zdrowotnej - relacjonuje reporter RMF FM.
Wiadomo także, że w przyszłym roku większej ulgi podatkowej nie będzie, bo nie ma na to pieniędzy. Nie nastąpi także obiecywana w czasie kampanii wyborczej wielka obniżka podatku dochodowego.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, już od kilku dni podczas spotkań kluczowych polityków koalicji rządzącej, budżet traktowany jest jako element nacisku. W trzech źródłach usłyszeliśmy, że obóz Platformy składa PSL i Polsce 2050 następującą propozycję: "My obniżymy składkę zdrowotną dla przedsiębiorców, na czym wam zależy, jeżeli wy poprzecie choć minimalne złagodzenie przepisów aborcyjnych i dotyczących związków partnerskich"
To właśnie twardy sprzeciw konserwatywnych ludowców uniemożliwił przeprowadzenie depenalizacji aborcji. Donald Tusk musiał przez to zapłacić wysoką polityczną cenę.
Tego typu targów może być dzisiaj więcej. Wiadomo, że lewica np. chce programu mieszkaniowego, ale w zamian miałaby się zgodzić na choćby częściowe złagodzenie swoich oczekiwań światopoglądowych.