Nie będzie zawieszenia broni w Iraku, a siły USA będą kontynuowały marsz na Bagdad, aby obalić prezydenta Saddama Husajna – powiedział na konferencji sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld.
W pewnym momencie wojna się skończy. I nastąpi to wtedy, gdy reżim przestanie istnieć - zapewniał Rumsfeld przed senacką Komisją Przydziału Środków Budżetowych, zajmującą się wnioskiem prezydenta George'a W. Busha o wydzielenie 74,7 mld dolarów na wydatki związane z wojną.
Rumsfeld i przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generał Richard Myers powiedzieli senatorom, że nie sposób przewidzieć, kiedy wojna się zakończy, ale zapewnili, że przebiega zgodnie z planem.
Reżim Saddama Husajna zostanie usunięty i jedyną niewiadomą pozostaje, ile czasu nam to zajmie - dodawał Rumsfeld.
Zaznaczył także, że nie widzi innego rozwiązania kwestii irackiej jak użycie siły Nie mam pojęcia, co niektóre kraje mogą zaproponować, ale zawieszenia broni nie będzie - mówił sekretarz obrony.
Przypomnijmy. Dwa dni temu z pokojowym planem zakończenia konfliktu wystąpiła Arabia Saudyjska, jednak jej propozycja została natychmiast odrzucona przez Amerykanów. Również Francja - według pewnych doniesień - miała naciskać w ONZ w sprawie wstrzymania działań wojennych w Iraku.
Foto: Archiwum RMF
20:15