Spotkanie przywódców Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii na Azorach będzie tylko zatwierdzeniem planu ataku na Irak – uważa saudyjska prasa, ostrzegając, że stawką kryzysu jest przyszłość Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Liderzy Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii już podjęli decyzję. Powinni ogłosić, że jest to szczyt wojny - pisze saudyjski dziennik „Okaz”. Gazeta przestrzega, że ofiarą tego konfliktu będzie Organizacja Narodów Zjednoczonych.
„Al-Youm” dodaje, że przywódcy trzech państw zbierają się tylko po to, by wyznaczyć godzinę „0” i wskazuje, że wojna jest już naprawdę blisko: Wydaje się, że wojenne werble zabrzmią już za kilka dni. Szczyt da ostateczne ultimatum dla Husajna, by opuścił Bagdad - pisze „Al-Youm”.
Brytyjski premier Tony Blair, szef rządu Hiszpanii Jose Maria Aznar i prezydent USA George W. Bush spotkają się po południu na portugalskich Azorach, by omówić sytuację dotyczącą kryzysu irackiego. Ma to być ostatnia próba dyplomatycznego rozwiązania kryzysu, jak jednak ocenia amerykańska prasa, będzie właściwie zamknięciem etapu, który rozpoczął się prawie równo pół roku temu przemówieniem prezydenta w ONZ.
Foto RMF Bagdad
12:00