Jak zarobić na wojnie w Iraku - i to nie na ropie i nie na kontraktach na powojenną odbudowę kraju? Pomysłów jest wiele. Internetowe strony aukcyjne zostały dosłownie zalane przedmiotami mającymi związek z obalonym reżimem Saddama Husajna.
Tylko na jednej ze stron - eBay'u na sprzedaż wystawiono ponad tysiąc różności: od banknotów z wizerunkiem Saddama Husajna począwszy a na widelcu, który miał rzekomo pochodzić z jednego z pałaców irackiego prezydenta skończywszy.
W realnym świecie wartość irackich pieniędzy jest niewielka, jednak w świecie wirtualnym za banknot 100-dinarowy można dostać nawet sto dolarów. Pojawiła się też oferta sprzedaży kawałka pomnika Saddama symbolicznie obalonego w dniu zdobycia Bagdadu. Oferta nie została jednak uznana za poważną przez eBay i ją wycofano.
Jednym z najtańszych przedmiotów jakie pojawiły się na aukcji była rolka papieru toaletowego z wizerunkiem Saddama: za jedyne sześć dolarów. Można też kupić internetową domenę z Saddamem - adres IS-SADDAM-DEAD-YET.COM - czyli w tłumaczeniu: : Czy Saddam już nie żyje. Adres kosztuje sto dolarów. Za adres DAMN-SADDAM.COM - czyli Niech Saddama szlag trafi, trzeba zapłacić już półtora tysiąca dolarów.
W samych Stanach Zjednoczonych szybko uznano, że używane zwłaszcza w pierwszych dniach wojny określenie kampanii "Szok i przerażenie" może się bardzo dobrze sprzedać. Kilkanaście firm pospieszyło do urzędu patentowego by tę nazwę zastrzec. Co ciekawe, większość z nich nie ma nic, ale to dosłownie nic wspólnego z czymkolwiek, co dotyczy wojny.
Wśród kilkunastu firm chętnych do posługiwania się nazwą „Szok i przerażenie” znaleźli się między innymi producenci podkoszulków, czapek bejsbolowych, rękawic bokserskich, strojów kąpielowych, bielizny, zabawek dziecięcych, zastawy stołowej a nawet środków ochrony roślin czy sztucznych ogni.
Najgłośniej mówi się o firmie Sony, która zamierza zastrzec tą nazwę dla swojej nowej gry komputerowej. „Szok i przerażenie” to nie jedyny pomysł administracji, który może się pochwalić popularnością. Inny producent gier komputerowych chce zastrzec nazwę całej operacji „Wolność dla Iraku” a producent okularów przeciwsłonecznych upodobał sobie z bliżej nie znanych powodów kryptonim operacji antyterrorystycznej biura bezpieczeństwa kraju „Tarcza wolności”.
Foto RMF Bagdad
17:50