Z programem dotyczącym in vitro będziemy gotowi na wiosnę po to, by, tak jak zapowiedział premier Donald Tusk, 1 czerwca mogła ruszyć "ta dobra maszyna" i zainteresowani mogli korzystać z procedury finansowanej z budżetu państwa - zapowiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Mamy to! Mamy ustawę o in vitro, mamy podpis pana prezydenta i mamy pieniądze - powiedziała na konferencji prasowej szefowa resortu zdrowia.
Przypomniała, że we wtorek Rada Ministrów przyjęła budżet państwa na rok 2024 i w rezerwie celowej, której dysponentem jest minister zdrowia, jest zapisane 500 mln złotych na leczenie niepłodności procedurą zapłodnienia pozaustrojowego, czyli procedurą in vitro.
Poinformowała, że do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji został złożony wniosek dotyczący wyceny tej procedury.
Powołujemy zespół, który będzie składał się z ekspertów, ginekologów, embriologów, psychologów, neonatologów i jesteśmy w stałym kontakcie z Polskim Towarzystwem Medycyny Rozrodu i Embriologii - powiedziała Leszczyna.
Przekazał też, że jest umówiona na spotkanie z konsultantem krajowym w dziedzinie endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości prof. Robertem Spaczyńskim.
Z programem będziemy gotowi na pewno na wiosnę po to, żeby, tak jak zapowiedział pan premier, 1 czerwca mogła ruszyć ta dobra maszyna, żeby ci wszyscy, którzy chcą być matkami i ojcami i nie mogą w sposób naturalny, żeby mogli korzystać z procedury in vitro finansowanej z budżetu państwa - zaznaczyła.
Posłanka Agnieszka Pomaska przypomniała, że pod projektem obywatelskim podpisało się pół miliona osób popierających tę inicjatywę. To jest projekt, który nie ma barw politycznych. To jest projekt, na który po prostu czekają Polki i Polacy, którzy mają problemy z płodnością. Na ten projekt czekają również pacjentki onkologiczne, dla których jest to jedyna szansa na to, żeby mieć dziecko - powiedziała.
To jest też projekt, którzy przywraca godność rodzicom, dzieciom, które przez ostatnie 8 lat, były obrażane tylko dla tego, że pojawiły się na świecie dzięki metodzie in vitro, a wiemy, że rodzice, zwłaszcza mamy, które mają dzieci dzięki metodzie in vitro to są prawdziwe bohaterki. Musiały wiele ścierpieć, wiele znieść - wskazała posłanka.
Podziękowała tym wszystkim, którzy nie zwątpili i walczyli, "by przywrócić godność dzieciom z in vitro, ale przede wszystkim by sprawić, że dzisiaj każdy, każda w Polsce niezależnie od zasobności portfela będzie mógł starać się o to niezwykłe szczęście, jakim jest dziecko".
Zgodnie z przyjętą ustawą o finansowaniu in vitro, minister zdrowia ma opracować, wdrożyć, zrealizować i sfinansować program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe. W ustawie określono, że minimalna wysokość środków przeznaczonych rocznie na in vitro to nie mniej niż 500 mln zł.