Liderzy partii zaproszonych przez Mateusza Morawieckiego odmówili spotkania się z premierem. Wyjątkiem jest Konfederacja. Politycy tego ugrupowania spotkają się z premierem w piątek o godz. 12.30. Jak twierdzą, mają jasny przekaz.
Premier Mateusz Morawiecki wystosował zaproszenia do szefów innych formacji politycznych: Lewicy, Polski 2050, Konfederacji i PSL. Pisze w nim, że w związku z desygnowaniem go na premiera i powierzeniu mu misji utworzenia rządu, zaprasza do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Do wyboru pozostawił jeden z terminów: czwartek 23 listopada w przedziale między godz. 9 a 14 lub piątek 24 listopada w przedziale między 10 a 15. "Konfederacja Wolność i Niepodległość nie poprze rządu Mateusza Morawieckiego ani rządu Donalda Tuska" - oświadczyli przedstawiciele ugrupowania.
"Uważamy, że Polska zasługuje na rząd autentycznie prawicowy, a Mateusz Morawiecki przez sześć lat sprawowania funkcji premiera wielokrotnie udowodnił, że nie zamierza realizować polityki konserwatywnej, wolnorynkowej ani zgodnej z polskim interesem narodowym" - napisano.
Oceniono, że "zgoda premiera na tzw. unijny mechanizm 'pieniądze za praworządność', poparcie Funduszu Odbudowy i ratyfikację zasobów własnych Unii Europejskiej (czyli wprowadzenie unijnych podatków), jak również zgoda na pakiet Fit For 55, to działania skrajnie dla Polski i Polaków niekorzystne".
Dodano, że "to Mateusz Morawiecki odpowiada także za prowadzenie polityki masowej imigracji i sprowadzenie do Polski tysięcy imigrantów z Azji i Afryki". "Było to otwarte złamanie obietnic wyborczych PiS" - zaznaczono. Zdaniem przedstawicieli Konfederacji "nieakceptowalna była także polityka gospodarcza i finansowa rządu premiera Morawieckiego". "W ciągu sześciu lat podniesione zostały dziesiątki podatków, a skala deficytu i inflacji była rekordowa" - zwrócono uwagę.
"Rząd PiS-Suwerenna Polska kontynuował wyniszczającą polskie górnictwo politykę poprzedników, zamykając kolejne polskie kopalnie. Jednocześnie podejmował działania wymierzone w polskie rolnictwo, próbując wprowadzić tzw. 'piątkę przeciwko rolnikom', oraz zgadzając się na zalew Polski ukraińskimi produktami rolnymi. W tym samym czasie rząd Mateusza Morawieckiego dopuścił też do powstania problemu nieuczciwej konkurencji z Ukrainy w branży transportowej i wielu innych branżach" - czytamy w oświadczeniu.
Jak napisano, "rząd ten wielokrotnie ograniczał także prawa i wolności obywatelskie". "Odpowiada za liczne nielegalne działania w okresie pandemii COVID-19, których skutki odcisnęły tragiczne piętno na życiu i zdrowiu Polaków, jak również na polskiej gospodarce i bezpieczeństwie" - podkreślono.
Poinformowano, że "z tych i wielu innych przyczyn Konfederacja będzie głosować przeciwko wotum zaufania dla rządu premiera Mateusza Morawieckiego".
"Delegacja Konfederacji weźmie natomiast udział w zaproponowanym przez premiera spotkaniu konsultacyjnym w celu osobistego przedstawienia premierowi powyższego stanowiska, a także w celu nakłonienia rządu do realizacji postulatów przewoźników i rolników protestujących na granicy polsko-ukraińskiej" - przekazano.
"Wyznaczeni przez Radę Liderów delegaci Konfederacji udadzą się do Kancelarii Premiera, aby w imieniu półtora miliona wyborców Konfederacji przekazać premierowi Morawieckiemu jasny komunikat - to koniec waszej władzy!" - napisano w oświadczeniu.
Z informacji przekazanych PAP przez Konfederację wynika, że przedstawiciele ugrupowania spotkają się z premierem w piątek o godz. 12.30.
W skład delegacji wyznaczonej przez Radę Liderów Konfederacji wejdą Krzysztof Bosak, Grzegorz Braun, Włodzimierz Skalik, Krzysztof Tuduj.