Komornik sądowy z Lublina ogłosił licytację pakietu akcji spółki Manufaktura Piwa Wódki i Wina, której prezesem jest Janusz Palikot. Sprzedaż rozpocznie się 2 grudnia - cena wywoławcza to ponad 1,1 mln zł.
O licytacji spółki Palikota poinformowała kancelaria komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód. Jak podano w ogłoszeniu, pierwsza licytacja rozpocznie się 2 grudnia o godz. 10 i potrwa do godz. 10 - 9 grudnia.
Cenę wywoławczą określono na 1 157 941,50 zł.
Sprzedaż odbędzie się w drodze licytacji elektronicznej. Przystępujący do przetargu są zobowiązani złożyć rękojmię najpóźniej na dwa dni robocze przed rozpoczęciem licytacji.
Janusz Palikot (zgadza się na publikację wizerunku i danych), Przemysław B. i Zbigniew B. zostali zatrzymani 3 października przez CBA w Lublinie i w Biłgoraju. Jeszcze tego samego dnia przewieziono ich do wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.
Palikot usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczania mienia. Zarzuty oszustwa usłyszeli też jego współpracownicy - Przemysław B. i Zbigniew B. Przemysław B. dodatkowo ma zarzut przywłaszczenia mienia.
Wobec nich prokuratura zastosowała wolnościowe środki zapobiegawcze. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 mln zł w związku z działalnością spółek należących do podejrzanych.
Według prokuratury, w dokumentach ofertowych, dotyczących zarówno emisji akcji, jak i kampanii pożyczkowych, przedstawiono nieprawdziwe, wprowadzające w błąd pokrzywdzonych informacje, co do sposobu wykorzystania pieniędzy wpłaconych przez inwestorów oraz co do rzeczywistej kondycji finansowej spółek.
Zainwestowane środki nie były przeznaczane na cele wskazane w dokumentach emisyjnych, a zostały wydane na pokrycie wcześniejszych zobowiązań spółek z Grupy Kapitałowej, które były w złej sytuacji finansowej - podała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z biura prasowego Prokuratury Krajowej.
Według prokuratury wszyscy podejrzani złożyli obszerne wyjaśnienia. Śledczy ich nie ujawniają. Najsurowsza kara, jaka grozi za czyny zarzucane Palikotowi to 20 lat więzienia.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu zdecydował w ubiegłym tygodniu, że były polityk pozostanie w areszcie bez możliwości zwolnienia go za kaucją.
To oznacza, że do 2 grudnia podejrzany ma pozostać w areszcie - powiedział dziennikarzom jeden z obrońców Palikota mec. Andrzej Malicki.
Wcześniej sąd pierwszej instancji orzekł, że Palikot będzie mógł opuścić areszt po wpłaceniu 1 mln zł kaucji. Zażalenia od tej decyzji złożyła obrona oraz prokuratura.
Mec. Dubois informował też wcześniej, że jego klient nie przyznaje się do postawionych mu zarzutów.