Atak na Irak nastąpi po 15 marca. Tak twierdzą zazwyczaj dobrze poinformowani Izraelczycy. Powinniśmy się spodziewać uderzenia począwszy od połowy marca - oświadczył w izraelskim radiu wojskowym minister obrony Szaul Mofaz po porannym spotkaniu nowego rządu premiera Ariela Szarona.
Minister dodał, że mimo trudności amerykańskie przygotowania do uderzenia postępują. Generał miał zapewne na myśli problemy z rozmieszeniem wojsk USA w Turcji. W sobotę nie zgodził się na to turecki parlament. Front północny - prowadzony właśnie z Turcji - nie jest jednak Amerykanom niezbędny.
Z kolei publiczne radio izraelskie poinformowało, że dziś pod Tel Awiwem rozmieszczono pierwszą baterię amerykańskiego systemu antyrakietowego Patriot. Ma on być użyty w razie ataku Iraku podczas ewentualnej wojny. Rzecznik sił zbrojnych Izraela nie chciał zdradzić szczegółów; zapowiedział tylko, że wyrzutnie antyrakiet Patriot zostaną w najbliższych dniach rozmieszczone w różnych punktach Izraela.
foto IDF
16:30