Białoruś sprzedała Irakijczykom rosyjskie kierowane pociski przeciwpancerne Kornet. Amerykanie prawdopodobnie nie spodziewali się, że iracka armia posiada tę nowoczesną broń, zdolną skutecznie razić czołgi i transportery koalicji – pisze Debka, izraelski portal wojskowy.
AT-14 ATGM Kornet to kierowany pocisk przeciwpancerny, mogący przebić 11-12-centymetrowy aktywny pancerz z odległości 3,5 kilometra. Zdaniem ekspertów to najbardziej efektywna broń przeciwpancerna Irakijczyków i największe zagrożenie dla wozów bojowych sił koalicji.
Kornet jest najskuteczniejszy na otwartej pustyni. Według Debka, to prawdopodobnie te pociski wyłączyły z walki w rejonie Nasiriya dwa amerykańskie czołgi M1A1 Abrams i jeden bojowy wóz piechoty Bradley, należące do 3. Dywizji Piechoty Zmechanizowanej USA.
Wadą systemu jest niewielka mobilność – po odpaleniu żołnierz musi cały czas utrzymywać cel w zasięgu wzroku. Nie może być też używany w okolicach drzew, sieci energetycznych i wody. Z tego powodu jego efektywność będzie malała wraz przesuwaniem się amerykańskich i brytyjskich wojsk z pustyni na tereny zielone i zabudowane np. w okolicach Bagdadu.
Dostawy rakiet i przeszkolenie – pisze Debka - zapewnił stary dobry przyjaciel Saddama Husajna, białoruski prezydent Aleksandr Łukaszenko. Pociski zostały przemycone do Iraku poprzez sąsiednią Syrię. Centralna Agencja Wywiadowcza prowadzi także śledztwo, czy w sprawę dostaw rakiet nie jest zamieszany rosyjski prezydent Władimir Putin.
Foto www.army-technology.com
06:20