"Pragnę państwa uspokoić, pan prezydent powiedział dzisiaj o wymianie bodaj 100 ambasadorów. Nic takiego nie planujemy" - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, odnosząc się do słów Andrzeja Dudy. Prezydent mówił, że zapowiadana przez szefa MSZ zmiana kadrowa w placówkach dyplomatycznych powinna się odbywać "spokojnie, na zasadach, na jakich zawsze ona się toczyła, spokojnej rotacji".
W czwartek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wygłosił w Sejmie expose. Więcej informacji o tym, co powiedział szef polskiej dyplomacji, znajdziecie TUTAJ.
Szef MSZ powiedział dziennikarzom w Sejmie, że w środę przekazał prezydentowi "kolejny dokument z uzasadnieniem proponowanym zmian kadrowych".
Pragnę państwa uspokoić, pan prezydent powiedział dzisiaj o wymianie bodaj 100 ambasadorów. Nic takiego nie planujemy - zadeklarował.
Sikorski odniósł się także do pytań posłów, na które odpowiadał w Sejmie. Pytania były w większości merytoryczne. Starałem się na nie odpowiedzieć, jak najlepiej umiałem - zapewnił.
Dodał, że "to zawsze szansa na odpowiedzenie na niektóre błędne interpretacje czy nawet przeinaczenia, w sposób który trafia do protokołu, więc człowiek musi mieć nadzieję, że wreszcie może ktoś weźmie to w przyszłości pod uwagę".
Szef MSZ pytany był także o to, kiedy będzie nowy ambasador w Izraelu.
Mam już kandydata in pectore (dosłownie: "w sercu" - przyp. red.) i zainicjowałem już procedurę jego powołania - zapowiedział.
Po expose Radosława Sikorskiego w Sejmie Andrzeja Duda zwołał konferencję prasową na temat założeń polskiej polityki zagranicznej w 2024 r., w tym m.in. odwoływania przez Sikorskiego ambasadorów.
Prezydent stwierdził wówczas, że rotacja w placówkach dyplomatycznych powinna być spokojna.
Jeżeli chodzi o obsadę naszych placówek dyplomatycznych - nie poprzez odwołanie 100 ambasadorów jednocześnie, tak jak to niedawno w emocjach wykrzykiwał pan Donald Tusk i pan minister Sikorski, tylko spokojnie, na zasadach, na jakich zawsze ona się toczyła, spokojnej rotacji, po kilku latach każdy ambasador zwyczajowo kończy swoją misję na placówce i zastępowany jest przez kolejnego ambasadora - powiedział Duda.
Jak poinformowało w połowie marca Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Radosław Sikorski podjął decyzję o zakończeniu misji przez ponad 50 polskich ambasadorów oraz o wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu.
To rzecz prawie że rutynowa. Przypominam, że to poprzedni rząd mówił, iż ambasadorowie reprezentują bardziej rząd niż państwo - powiedział szef MSZ, który był w marcu gościem Popołudniowej rozmowy w RMF FM.
Andrzej Duda powiedział wówczas, że "fundamentalne znaczenie ma tutaj decyzja, którą podejmuje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej".