Kancelaria Sejmu przedstawiła dziennikarzom dane, które niejednemu obywatelowi podniosą ciśnienie. Chodzi o kwoty, jakie państwo wydało od początku obecnej kadencji do końca stycznia 2025 roku na lotnicze podróże posłów. Tylko na loty posła Roberta Dowhana z Koalicji Obywatelskiej trzeba było wydać 120 tysięcy złotych.

Do sejmowego wykazu poselskich lotów dotarł "Super Express". Wynika z niego, że z przywileju, jakim są darmowe loty, niezwykle często korzystał były prezes klubu żużlowego Falubaz Zielona Góra, poseł Koalicji Obywatelskiej Robert Dowhan. Polityk, wykonując poselskie obowiązki, wykonał ponad 100 lotów.

Ponad setkę służbowych podróży ma też na koncie Jacek Karnowski. Trzycyfrowy wynik na liczniku podróży mają też: Piotr Borys (KO), Łukasz Mejza, Robert Kropiwnicki (KO), Patryk Jaskulski (KO), Wiesław Krajewski (PiS) i Mirosław Suchoń z Polski 2050.

W sumie aż 24 posłów podróżowało samolotami na koszt podatnika ponad 100 razy. Dane mogą zaskakiwać, szczególnie że w tej kadencji odbyło się 31 posiedzeń Sejmu.

W poprzedniej kadencji Polacy na loty posłów wydali 16 milionów złotych. Wówczas najwięcej z przywileju, jakim jest bezpłatna podróż lotnicza, korzystał poseł Grzegorz Napieralski z Koalicji Obywatelskiej. Polityk odbył 400 podróży! 

Niewiele mniej, bo 375 podróży zanotował Robert Kropiwnicki. Niechlubne podium zamykał Jacek Protasiewicz z PSL-u, który latał 361 razy.

Dalsza część artykułu pod materiałem video: