Przywrócenie finansowania procedury zapłodnienia in vitro to będzie pierwszy projekt, nad którym mają pracować merytorycznie posłowie w nowym Sejmie - wynika z ustaleń reportera RMF FM. Prace mogą ruszyć we wtorek. Do laski marszałkowskiej ma trafić nowy projekt lub z sejmowej zamrażarki wyciągnięty będzie projekt obywatelski złożony w poprzedniej kadencji.
Na to rozwiązanie zgadzają się wszystkie ugrupowania nowej większości sejmowej. Dlatego to właśnie ma być pierwszy projekt, który z jednej strony dotyczy kobiet, bezpieczeństwa zdrowotnego, a z drugiej nie dzieli koalicjantów - jak aborcja.
Pierwsze projekty, które już trafiły do laski marszałkowskiej, dotyczyły aborcji. To były projekty Lewicy.
Nowa większość chce pokazać jedność i udowodnić, że nie zapomina o sprawach, które były na sztandarach wyborczych.
Projekt, na którym nam bardzo zależy, to jest projekt dotyczący in vitro. To jest wspólny projekt wszystkich środowisk politycznych, tworzących dzisiejszą większość parlamentarną. Uważam i tak też rozmawialiśmy, żeby to był jeden z pierwszych projektów przyjętych w tej kadencji - mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Praca nad tym projektem mogłaby zacząć się już we wtorek - na sali plenarnej, ale potem potrzebne są komisję sejmowe, których jeszcze nie ma. Chodzi o symboliczny start prac z finałem za kilka tygodni.
Odmrożone mają być też wszystkie obywatelskie projekty ustaw.