Na spotkaniu z mieszkańcami w Rokietnicy 10 marca, Donald Tusk przyznał, że przeszedł już na wcześniejszą emeryturę, która przysługuje personelowi pracującemu w instytucjach Unii Europejskiej. Szef PO skorzystał w tym wypadku z prawa obejmującego osoby zajmujące wysokie stanowiska publiczne w strukturach UE. Tę okazję wykorzystali politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy postanowili uderzyć w byłego premiera. Wśród nich znalazł się też Mateusz Morawiecki, który poświęcił Tuskowi całe nagranie.

Mam wysoką europejską emeryturę, mam w domu moje dzieci, wnuki, moją żonę. Nie mam potrzeb finansowych, stanowisk się już w życiu nasprawowałem - oznajmił cytowany przez Fakt.pl Donald Tusk na spotkaniu w Rokietnicy. 

Obowiązujący wiek przejścia na emeryturę dla pracowników instytucji UE, to 66 lat. Donald Tusk 66. urodziny obchodził będzie jednak za nieco ponad miesiąc. Szef Platformy Obywatelskiej skorzystał jednak z prawa przysługującego mu prawa i przeszedł na emeryturę wcześniej. Teraz z unijnej kasy otrzymuje w przeliczeniu na polską walutę 21 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Świadczenie, które pobiera polityk jest nieco niższe w związku z tym, że złożył wniosek wcześniej niż po osiągnięciu wieku emerytalnego. Donald Tusk może również pobierać emeryturę w Polsce, ale nie wiadomo, czy złożył odpowiedni wniosek.

Ponieważ wkraczamy w okres kampanii wyborczej, sprawa "euroemerytury Tuska", natychmiast zyskała wymiar polityczny.

Morawiecki: Tusk jest beneficjentem naszej polityki

Podstawowy zarzut, jaki kierują wobec byłego premiera przedstawiciele partii rządzącej obecnie, związany jest z faktem, że rząd Tuska podniósł wiek emerytalny do 67 lat. Dzisiaj natomiast były premier sam korzysta z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę.

Reforma z 2012 roku zakładała stopniowe wydłużanie wieku emerytalnego, docelowo do 67. roku życia. Oznaczało to dla mężczyzn, wydłużenie pracy o 2 lata, a dla kobiet nawet o 7 lat. Równocześnie, rząd wprowadził wówczas możliwość wcześniejszego przechodzenia na tzw. emerytury częściowe. Zmiany zostały zlikwidowane, gdy władzę przejęło Prawo i Sprawiedliwość. 

Politycy PiS postanowili teraz wykorzystać fakt, że o wcześniejszej emeryturze Tuska zrobiło się głośno. W mediach społecznościowych zaroiło się od wpisów krytykujących byłego premiera.

"Dla Polaków wydłużony wiek emerytalny, dla siebie wcześniejsza euroemerytura" - napisał na Twitterze minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk.

Również Mateusz Morawiecki postanowił otworzyć nowy rozdział swojej politycznej rywalizacji z Donaldem Tuskiem i nagrał nawet film, który umieścił na swoich mediach społecznościowych. Donald Tusk wszystkim Polakom podniósł wiek emerytalny do 67 lat, a sam szybciutko skorzystał z tego, że PiS wyrzuciło do śmieci jego podwyżkę wieku emerytalnego - powiedział Morawiecki i dodał, że szef PO dołączył teraz do "milionów beneficjentów polityki PiS".

Urzędujący premier posunął się nawet do stwierdzenia, że Donald Tusk mógłby dołączyć teraz do Prawa i Sprawiedliwości. Morawiecki szybko jednak się zreflektował i uznał, że to nienajlepszy pomysł.