Lider PO Donald Tusk skrytykował "sojusz ołtarza z tronem", z którym jego zdaniem mamy teraz do czynienia. "Chcielibyśmy, żeby ludzie idąc do kościoła, nie mieli wrażenia, że idą do biura poselskiego PiS" - mówił. Przestrzegał również, że PiS może chcieć wprowadzić zakaz rozwodów.
Szef PO spotkał się w sobotę z uczestnikami pierwszego z cyklu spotkań pod hasłem "MeetUp Nowa Generacja" w Gołkowicach Górnych w Małopolsce.
Ocenił, że w Małopolsce, "jak w soczewce" widać, "jak szczególnie zła polityka wkracza z buciorami w życie zwykłych ludzi". Nawiązał m.in. do poglądów małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak, którą - jak zaznaczył - nazywa "prokurator Nowak". To właśnie ta pani kurator Nowak stała się symbolem PiS-wskiej polityki, i to w wielu wymiarach. To przecież według niej Mickiewiczowskie "Dziady", wystawione w Krakowie, to cytuję: "plugastwo spod znaku czerwonej błyskawicy" - powiedział Tusk.
Przypomniał też piątkowy wpis na Twitterze kurator Nowak dotyczący sytuacji w DPS w Jordanowie, prowadzonym przez zakonnice, w którym - jak informowała Wirtualna Polska - dochodziło do przemocy wobec podopiecznych.