Są pieniądze na przystąpienie Polski, a w niedługim czasie także Szwecji do Prokuratury Europejskiej (EPPO). Ambasadorowie UE zatwierdzili dzisiaj zwiększenie w tym roku budżetu tej organizacji o 3,6 mln euro w związku z przystąpieniem obu krajów do EPPO. Przypomnijmy, Prokuratura Europejska ściga przestępstwa w krajach UE godzące w interesy finansowe Unii Europejskiej.
Jeszcze w lutym Prokuratura Europejska wnioskowała do KE i Rady o zwiększenie budżetu o prawie 7,8 mln euro, a otrzymała mniej niż połowę.
Wniosek uzasadniała przystąpieniem Polski, a w najbliższych miesiącach także Szwecji, kosztami związanymi z wynagrodzeniami oraz zwiększeniem działań operacyjnych związanych z coraz szerszym wydatkowaniem w krajach UE pieniędzy z Funduszu Odbudowy.
Biorąc pod uwagę stojące przed nami wyzwania, potrzebujemy większej liczby pracowników do wsparcia operacyjnego i administracyjnego w Luksemburgu, a także większej liczby delegowanych prokuratorów europejskich - mówiła wówczas Europejska Prokurator Generalna Laura Kovesi.
Na jej apele pozostała głucha przede wszystkim Komisja Europejska. Prokuratura chciała także zwiększyć liczbę etatów o ponad 100. I także w tym wypadku się nie udało, bo dostała zgodę tylko na 20 nowych etatów dla Polski i Szwecji, w tym dla europejskich prokuratorów delegowanych z obu krajów.
Decyzję umotywowano tym, że przystąpienie Polski i Szwecji nie powinno kosztować więcej, a eurodeputowani z komisji budżetowej PE radzili, żeby "wziąć to, co jest", bo w przyszłym roku EPPO może nawet nie uzyskać tego co dzisiaj. Formalnie decyzję zatwierdzą w przyszłym tygodniu ministrowie ds. europejskich.
Polska wnioskowała o członkostwo w EPPO w styczniu, a 29 lutego KE podjęła pozytywną decyzję w tej sprawie. Członkostwo Polski w Prokuraturze Europejskiej było jednym z argumentów, które KE wzięła pod uwagę, odblokowując 136 mld euro dla Polski, które były wstrzymywane w związku z łamaniem przez władze PiS-u zasad państwa prawa (niezależności sądownictwa).