"Nie jest zrozumiałe, dlaczego komunikat Rzecznika Praw Obywatelskich nie uwzględnia postanowienia sądu wraz z obszernym uzasadnieniem ani go nie zauważa" - napisał na platformie X Jacek Dobrzyński, rzecznik Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chodzi o wczorajszy komunikat RPO w sprawie ks. Michała O. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, "doszło do niehumanitarnego traktowania oraz innych naruszeń praw i wolności". Głos w tej sprawie zabrało również Ministerstwo Sprawiedliwości.

Jacek Dobrzyński, rzecznik Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministra - Członka Rady Ministrów Koordynatora Służb Specjalnych, przed godziną 7 opublikował na platformie X komentarz w sprawie wczorajszego komunikatu Rzecznika Praw Obywatelskich.

Dobrzyński ostro o komunikacie RPO

Jak napisał Dobrzyński, "odnośnie komunikatu Rzecznika Praw Obywatelskich, warto zauważyć, że Sąd Rejonowy w Warszawie 18.10.2024 r. (...) oddalił zażalenie w sprawie zatrzymania księdza Michała O.".

Rzecznik MSWiA przywołał stwierdzenia sądu w tej sprawie.

"1. Zatrzymanie było legalne, celowe i prawidłowe. 2. Sąd nie dopatrzył się także żadnych nieprawidłowości w zachowaniu funkcjonariuszy wobec podejrzanego, opierając się w tym zakresie na relacji podejrzanego. 3. Podejrzany korzystał z własnych kanapek i jak sam przyznał nie był głodny i nie wymagał dodatkowych posiłków" - napisał Jacek Dobrzyński na platformie X.

Rzecznik resortu podkreślił, że "nie jest zrozumiałe dlaczego komunikat Rzecznika Praw Obywatelskich nie uwzględnia postanowienia sądu wraz z obszernym uzasadnieniem ani go nie zauważa". "Niezawisły sąd zbadał sprawę wszechstronnie i mając dostęp do wszelkich materiałów i dokonał jednoznacznej oceny legalności, zasadności i prawidłowości zatrzymania księdza O." - dodał Jacek Dobrzyński.

Komunikat Rzecznika Praw Obywatelskich

W poniedziałek Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) wydał komunikat w sprawie ks. Michała OWięcej informacji znajdziecie TUTAJ.

Oświadczono w nim, że "czynności przeprowadzone w toku badania sprawy nie dały podstaw do uznania, że ks. Michał O. był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego". "Wykazały natomiast, że doszło do niehumanitarnego traktowania oraz innych naruszeń praw i wolności" - dodano.

W komunikacie podkreślono, że ustalenia potwierdziły zasadność zarzutu długotrwałego prowadzenia przez funkcjonariuszy ABW czynności procesowych z udziałem ks. Michała O. - nieprzerwanie przez 15 godzin, bez zapewnienia mu w tym czasie możliwości odpoczynku, bez zapewnienia posiłku, przy nieprzerwanym stosowaniu kajdanek, nawet w czasie przebywania w pomieszczeniach bezpiecznych, zapewniających ochronę i pod nadzorem funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

"Natężenie opresyjnych warunków uprawnia do stwierdzenia, że w tym zakresie doszło do niehumanitarnego traktowania tymczasowo aresztowanego" - ocenia RPO.

Oświadczenie Ministerstwa Sprawiedliwości

Również we wtorek głos w tej sprawie zabrało Ministerstwo Sprawiedliwości. Jak napisano, "przechodząc do kwestii publikacji komunikatów RPO - MS oczekuje na niezwłoczne przekazanie pełnych raportów, by szczegółowo się z nimi zapoznać".

"Przede wszystkim należy zaznaczyć, iż efekty pracy Zespołu Rzecznika Praw Obywatelskich nie potwierdziły często stawianego w debacie publicznej zarzutu stosowania tortur. Natomiast przekazywane publicznie informacje o możliwych uchybieniach należy potraktować jako kolejny poważny sygnał dotyczący systemowej sytuacji osób zatrzymanych oraz tymczasowo aresztowanych" - czytamy w oświadczeniu.

Jak dodano, "możliwe uchybienia wskazane przez RPO potwierdzają, że na proces zatrzymań i tymczasowego aresztowania należy patrzeć możliwie szeroko z perspektywy praw osób zatrzymanych i tymczasowo aresztowanych".

"Jednocześnie informujemy, iż po zapoznaniu się z opublikowanymi przez RPO komunikatami, Minister Sprawiedliwości zwrócił się do podległych sobie instytucji o pilne odniesienie się do wskazywanych uchybień" - przekazało Ministerstwo Sprawiedliwości w oświadczeniu.

Umieszczono w nim również wyjaśnienia ze strony Służby Więziennej. Komunikat MS znajdziecie TUTAJ.

Jest też reakcja ABW

Komunikat w sprawie czynności prowadzonych z ks. Michałem O. wydała także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zwracając uwagę, że kwestię tą oceniał sąd, po  zażaleniu skierowanym przez pełnomocnika zatrzymanego i "uznał, iż zatrzymanie Michała O. było zasadne i prawidłowe, a żaden z zarzutów stawianych w zażaleniu nie jest słuszny". 

ABW - w odniesieniu do konkretnych uchybień wskazanych w raporcie RPO - zaznacza, że Księdzu Michałowi O. zostały przygotowane, a następnie zapakowane przez osobę przebywającą wraz z nim w miejscu zatrzymania ubrania oraz produkty żywnościowe, m.in. butelka z wodą mineralną, suszone banany oraz kanapki, które częściowo spożył w trakcie konwoju. W miejscu przeszukania na terenie Warszawy zatrzymany pił kawę oraz spożywał przekąski. 

Agencja przekazała, że stosowanie kajdanek zakładanych na ręce z przodu wynika z przepisów ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej i ma zapewnić bezpieczeństwo konwoju oraz zapobiec ucieczce osoby zatrzymanej. W opinii ABW zastosowany został adekwatny środek przymusu bezpośredniego. "Zaznaczyć należy, że z doniesień medialnych wynikało, iż ks. Michał O. posiada mistrzowski pas taekwondo, jest silnym, wysportowanym, młodym mężczyzną" - czytamy w komunikacie.

Według agencji prowadzone z podejrzanym czynności 26 marca 2024 r. podyktowane były koniecznością wykonania zlecenia prokuratury w celu niezbędnym do zapewnienia prawidłowego toku postępowania i zabezpieczenia kompleksowego materiału dowodowego. "Z zatrzymanym nie wykonywano jednej nieprzerwanej czynności, lecz szereg w postaci: przeszukań, konwoju, badania lekarskiego oraz oględzin, w których brał on bierny udział, nie będąc zaangażowany intelektualnie. Zatrzymanie z przeszukaniem trwało ok. 3,5 godziny, konwój do Warszawy niemal 4 godziny, przeszukanie w Warszawie ok. 1,5 godziny, następnie odbyło się badanie lekarskie, w dalszej kolejności następne przeszukanie, a po kolejnej 1,5 godziny nastąpiło osadzenie" - podkreśliła ABW.

W komunikacie przypomniano również opinię sądu, który stwierdził, "że przebieg i czynności zatrzymania były prawidłowe, nie został także przekroczony maksymalny czas zatrzymania, gdyż w ciągu 48 godz. od chwili zatrzymania przez uprawniony organ został on przekazany do dyspozycji Sądu wraz z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania".

Sprawa ks. Michała O.

Ks. O., prezes fundacji Profeto, która otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości kilkadziesiąt milionów złotych, został zatrzymany przez ABW pod koniec marca 2024 roku. Oprócz niego funkcjonariusze zatrzymali też dwie urzędniczki MS.

Od tamtego momentu cała trójka przebywała w areszcie. Prokuratura przedstawiła im wówczas zarzuty, które dotyczą m.in. wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł dla fundacji Profeto, która - w ocenie prokuratorów - nie spełniała wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze. Urzędnicy, którzy decydowali o przyznaniu tych środków - jak podawała Prokuratura Krajowa - mieli działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji, czyli ks. O.

Ks. Michał O. wyszedł z aresztu 25 października.