Rozpoczyna się pierwsza sesja plenarna Parlamentu Europejskiego X kadencji. W ławach europarlamentu zasiądzie 720 europosłów, w tym wybranych 9 czerwca 53 Polaków. Jak podkreśla brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, wybory na najwyższe stanowiska zdominują ten tydzień.

Dzisiaj wybrana zostanie na kolejne dwa i pół roku - na stanowisko przewodniczącej PE - Roberta Metsola, maltańska eurodeputowana, uchodząca za umiarkowaną i bardzo lubianą. Przedłużenie jej kadencji jest pewne.

Następnie rozpoczną się głosowania nad czternastoma stanowiskami wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Z ramienia Europejskiej Partii Ludowej startuje była premier Ewa Kopacz. Polka również ma ogromne szanse.

Interesujące będzie, czy kandydaci ze skrajnej prawicy rzeczywiście przepadną w głosowaniach w związku z zapowiedzianym "kordonem sanitarnym".

We wtorek odbędą się także wybory kwestorów. Z Prawa i Sprawiedliwości startuje Kosma Złotowski, ceniony i pracowity eurodeputowany.

Jaka przyszłość czeka Ursulę von der Leyen?

W czwartek czeka nas z kolei głosowanie nad drugą kadencją dla Ursuli von der Leyen. Tutaj nie będzie do końca pewności, bo choć Niemka ma poparcie większości, to niektórzy zamierzają się wyłamać w tajnym głosowaniu.

Pięć lat temu jej kandydatura przeszła raptem dziewięcioma głosami polskich eurodeputowanych z Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem na PiS nie może liczyć.

Chociaż von der Leyen spotyka się jeszcze dzisiaj z Europejskimi Konserwatystami i Reformatorami, to raczej może przekonać Braci Włochów Giorgi Meloni, która liczy na mocnego komisarza w jej komisji.

Opracowanie: