Wiceszef placówki dyplomatycznej Stanów Zjednoczonych w Rosji Bartle Gorman został wydalony z tego kraju - potwierdziła ambasada USA w Moskwie. Wcześniej wiadomość tę podał Departament Stanu USA. To odpowiedź na działania Waszyngtonu – tłumaczy rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.
Ambasada oświadczyła, że "może potwierdzić, iż Rosja wydaliła zastępcę szefa placówki dyplomatycznej" i dodała, że Gorman "był faktycznie drugą osobą w ambasadzie" i jednym z kluczowych współpracowników ambasadora Johna Sullivana.
"Działania Rosji wobec zastępcy ambasadora nie były uzasadnione. Rozpatrujemy ten krok jako eskalację w naszych stosunkach i analizujemy możliwe warianty odpowiedzi. Zastępca ambasadora miał ważną wizę. Spędził w Rosji niecałe trzy lata" - oświadczyła ambasada.
Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa tłumacząc decyzję oświadczyła, że Moskwa nakazała wyjazd zastępcy ambasadora USA, Bartle'owi Gormanowi, ponieważ Stany Zjednoczone musiał opuścić dyplomata z ambasady Rosji w Waszyngtonie.
Zacharowa oświadczyła, że USA wysłały z kraju rosyjskiego dyplomatę z personelu kierowniczego ambasady Rosji i że działania te były "bezpodstawne".
Oskarżyła także Departament Stanu USA, że nie pozwolił przedstawicielowi Rosji przedłużyć pobytu do przyjazdu jego zmiennika. Pogłębiło to jeszcze "krytyczny deficyt kadrowy w przedstawicielstwie rosyjskim" - powiedziała rzeczniczka.