33,6 proc. badanych oddałoby w wyborach parlamentarnych głos na PiS, 27,2 proc. na KO, a 8,7 proc. na Lewicę - wynika z najnowszego sondażu United Surveys przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski. Z przełożenia sondażu na mandaty poselskie wynika, że ponad 33 proc. poparcia nie wystarczyłoby formacji Jarosława Kaczyńskiego na stworzenie własnego rządu.
Gdyby wybory do Sejmu odbywały się w minioną niedzielę, wygrałoby je PiS/Zjednoczona Prawica. Na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego chce oddać głos 33,6 proc. badanych; to mniej o 1 pkt proc. niż w sondażu sprzed dwóch tygodni.
Na drugim miejscu, z poparciem 27,2 proc. ankietowanych, znalazła się Koalicja Obywatelska. To także oznacza spadek w porównaniu z poprzednim badaniem - o 0,8 pkt proc.
Podium zamyka Lewica, na którą zagłosowały 8,7 proc. Polaków. To mniej o 0,4 punktu proc. w stosunku do poprzedniego sondażu.
Z sondażu wynika, że 7,5 proc. respondentów zagłosowałoby na Polskę 2050 Szymona Hołowni (spadek o 0,6 pkt proc.). Natomiast 7 proc. ankietowanych chce oddać swój głos na PSL-Koalicję Polską (wzrost o 1,9 pkt proc.).
W sejmowych ławach zasiedliby także posłowie Konfederacji, na którą głos oddałoby 6,9 proc. badanych (wzrost o 1,7 pkt proc.).
Najmniej głosów przypadłoby Koalicji Agrounii z Porozumieniem. Swój głos oddałoby na nią 0,4 proc. Polaków (spadek o 1,5 pkt proc.).
8,7 proc. respondentów nie wie jeszcze, kogo poparłoby w wyborach do Sejmu.
Jak pisze wp.pl, z przełożenia sondażu na mandaty poselskie wynika, że ponad 33 proc. poparcia nie wystarczyłoby formacji Jarosława Kaczyńskiego na stworzenie własnego rządu. Wyliczeń podjął się dla Wirtualnej Polski prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
PiS zdobyłoby 195 mandatów (wcześniej 203), KO - 154 (wcześniej 160), Lewica - 35 (wcześniej 38), Polska 2050 - 27 (wcześniej 32), Konfederacja - 24 (wcześniej 13), PSL-KP - 24 (wcześniej 13), mniejszość niemiecka - 1 (wcześniej 1).
Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski został przeprowadzony w dniach 17-19 lutego 2023 roku metodą CAWI & CATI 50/50 na reprezentatywnej grupie tysiąca Polaków.