Sąd Okręgowy we Wrocławiu uwzględnił zażalenie prokuratury dotyczące Janusza Palikota. Oznacza to, że były polityk pozostanie w areszcie bez możliwości zwolnienia za kaucją.

Prokuratura, która jest zaangażowana w sprawę Janusza Palikota, złożyła zażalenie na decyzję sądu pierwszej instancji dotyczącą byłego polityka. Chodziło o warunkowe aresztowanie go na dwa miesiące. Decyzja otwierała Palikotowi możliwość wyjścia z aresztu po wpłaceniu miliona złotych kaucji.

W poniedziałek Sąd Okręgowy we Wrocławiu przychylił się do zażalenia prokuratury, co oznacza, że oskarżony o oszustwa Janusz Palikot pozostanie w areszcie bez możliwości zwolnienia za kaucją.

O co chodzi w sprawie Janusza Palikota?

Janusz Palikot (zgadza się na publikację wizerunku i danych), Przemysław B. i Zbigniew B. zostali zatrzymani w 3 października przez CBA w Lublinie i w Biłgoraju. Jeszcze tego samego dnia zostali przewiezieni do wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie usłyszeli zarzuty.

Palikot usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczania mienia. Zarzuty oszustwa usłyszeli też jego współpracownicy - Przemysław B. i Zbigniew B. Przemysław B. dodatkowo usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia. Wobec nich prokuratura zastosowała wolnościowe środki zapobiegawcze. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 mln zł w związku z działalnością spółek należących do podejrzanych. Zarzuty dotyczą lat 2019-2023.