Pogrzeb Jana Pawła II był głównym tematem we wszystkich amerykańskich dziennikach, gdzie ukazały się obszerne, ilustrowane relacje z uroczystości żałobnych.
Amerykańskie gazety podkreślały wielkość zmarłego papieża, a także fakt, że jego pogrzeb zgromadził największą w historii liczbę katolików. Przytaczano także homilię, wygłoszoną przez kardynała Josepha Ratzingera, a przerywaną owacją 13 razy. Zwrócono uwagę na pojawiające się w trakcie uroczystości okrzyki „Santo Subito” – natychmiast święty.
- Wielka liczba żałobników wskazuje na wyzwanie stojące przed następnym papieżem: jak dorównać sile przyciągania Jana Pawła II - pisze „Washington Post”, który wskazuje rolę papieża w przemianach politycznych w Europie Wschodniej.
Amerykańska prasa zwróciła także uwagę na liczny udział Polaków, którzy byli doskonale widoczni podczas telewizyjnej transmisji za sprawą biało-czerwonych flag. Obecność duchownych niemal wszystkich religii odczytano jako świadectwo ekumenicznych osiągnięć i starań zmarłego papieża.
Listę gości, obecnych na pogrzebie Jana Pawła II, uznano za szczególny złożony mu hołd. - Tak wielu ludzi, którzy normalnie nie znaleźliby się w tym samym pokoju, siedziało na ceremonii razem obok siebie - napisał „New York Times”. Zauważono także, że uściski dłoni wymienili ze sobą przedstawiciele zwaśnionych krajów, jak choćby prezydent Izraela Mosze Kacaw z prezydentem Iranu Mohammedem Chatami.
Amerykańskie gazety piszą szeroko także o udziale w uroczystości prezydenta George’a W. Busha. Dzienniki oceniają, że prezydent, jak na przywódcę supermocarstwa, zachowywał się skromnie i powściągliwie.