Za nami kolejny upalny dzień. Jak poinformował synoptyk IMGW Marcin Pilipczuk, najgoręcej było w centralnej i wschodniej Polsce. Najwyższą temperaturę, bo 35,3 st. Celsjusza, odnotowano w Ostrołęce na Mazowszu. Równie gorąco było w Kozienicach, Warszawie i Puławach.

Upalny weekend powoli dobiega końca. Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, sobota była najcieplejszym dniem od 30 lat.

Jak się okazało, w niedzielę termometry nie pokazywały wiele mniej. Wygląda na to, że najgoręcej dzisiaj było w centralnej i wschodniej Polsce, gdzie temperatura osiągnęła ponad 35 st. Celsjusza - przekazał PAP synoptyk IMGW Marcin Pilipczuk.

Dodał, że prawie 35 st. Celsjusza synoptycy odnotowali m.in. Kozienicach i Warszawie (woj. mazowieckie) i Puławach (woj. lubelskie). 35,3 st. Celsjusza zarejestrowano z kolei w Ostrołęce (woj. mazowieckie).

Praktycznie w całym kraju były przekroczone temperatury powyżej 30 stopni Celsjusza. Jedynie w województwach zachodniopomorskim i pomorskim maksymalnie było 29 st. C, a nad samym morzem 24 st. C. Również w górach było od 25 do 26 st. C - powiedział synoptyk.

Podkreślił, że jeszcze tylko w poniedziałek w dzień na przeważającym obszarze Polski temperatura przekroczy wartość 30 st. Celsjusza. Chłodniej będzie na północnym-zachodzie, bo 28 st. Celsjusza. Nadal spodziewane są też przelotne opady i burze, szczególnie w województwach południowych i wschodnich.

Również niewykluczone są pojedyncze wyładowania nad morzem. Temperatura będzie jednak powoli spadać - przekazał Marcin Pilipczuk.

Jaka pogoda w poniedziałek?

Jak przekazała PAP synoptyk Centralnego Biura Prognoz IMGW-PIB Dorota Pacocha, w poniedziałek Polska znajdzie się na skraju rozległego niżu znad Morza Norweskiego. Na południu kraju będzie zalegała strefa chłodnego frontu atmosferycznego.

"W poniedziałek zachmurzenie będzie umiarkowane, okresami duże, z przelotnymi opadami deszczu. W południowej połowie kraju i na Pomorzu wystąpią burze, lokalnie z gradem. Na południu opady mogą być bardziej intensywne, z natężeniem umiarkowanym i silnym. W centrum i na wschodzie kraju w sumie może spaść do 35, a na południu i południowym-wschodzie do 45 litrów deszczu na metr kwadratowy" - powiedziała Dorota Pacocha.

Dodała, że temperatura maksymalna wyniesie od 27 st. Celsjusza na północy do 33 st. Celsjusza na południu; nad morzem będzie około 22 st. Celsjusza. 

Wiatr będzie słaby i umiarkowany, okresami porywisty. Porywy wiatru podczas burz nad morzem mogą osiągać do 60 km/h. Na pozostałym obszarze, podczas burz do 85 km/h.

Kolejne dni będą już łagodniejsze

Według prognoz IMGW, wtorek nie będzie już taki burzowy. Należy się za to spodziewać więcej słońca i przelotnego deszczu na północy Polski. Temperatura wyniesie od 20 st. Celsjusza nad morzem do około 27 st. Celsjusza na zachodzie, południu i w centrum.

W środę i czwartek zachmurzenie będzie umiarkowane, okresami duże, miejscami możliwy jest też przelotny deszcz. Temperatura wyniesie od 18-20 st. Celsjusza na północy do 25-27 st. Celsjusza na południu.