Zima zostanie z nami przez cały kolejny tydzień. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydaje ostrzeżenia przed intensywni opadami śniegu i niską temperaturą.
87 cm śniegu leży na Śnieżce w Sudetach, w Beskidzie Śląskim i Żywieckim ok. 40 cm, w Dolinie Pięciu Stawów w Tatrach nawet metr. To niż Robin przyniósł intensywne opady śniegu na południu Polski.
Śnieg nadal będzie padać w całym kraju, ale już mniej intensywnie, ponieważ Robin przesuwa się na wschód.
Jednak, jak zapowiada Grzegorz Walijewski z IMGW, zima wcale nie planuje odpuszczać, wręcz przeciwnie, nadchodzi jeszcze mocniejsze ochłodzenie. Nad Polskę nadciąga bowiem mroźne powietrze z północy Europy pochodzenia arktycznego.
Arktyczne powietrze rozgości się na dobre - co najmniej na trzy doby - mówi RMF FM Walijewski.
Mróz po weekendzie obejmie cały kraj. Najzimniej ma być na południu Polski. Na południowych krańcach województw: dolnośląskiego, śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego temperatura spadnie poniżej minus 10 stopni. Przy gruncie synoptycy prognozują nawet -17 stopni.
Jak długo utrzyma się taka zimowa aura? Dopiero 9 i 10 grudnia do Polski nadciągnie cieplejsze powietrze.
Na mapach widać 4 stopnie na plusie i to nie tylko nad morzem, ale w całej zachodniej Polsce - twierdzi Grzegorz Walijewski z IMGW. Dodaje, wskazując z kolei na modele, że w grudniu zobaczymy jeszcze na termometrach 10 kresek na plusie.
Synoptyk przypomina w rozmowie z nami, że w poniedziałek mamy 4 grudnia i cytuje przysłowie: Barbara po lodzie, święta po wodzie.
Kto wie?! - powiedział.
Zobacz aktywne mapy pogody: