Po chłodnych dniach, w piątek w końcu zacznie wkraczać do Polski cieplejsze powietrze! Początek długiego majówkowego weekendu będzie ciepły, termometry w niektórych miejscach mogą pokażą nawet 17 stopni, ale z opadami deszczu. Rozpogodzeń należy spodziewać się w niedzielę i poniedziałek.
Od południowej Skandynawii przez Europę Środkowo-Wschodnią po Bałkany i Basen Morza Śródziemnego rozciąga się obszar podwyższonego ciśnienia, także krańce północno-wschodnie są pod wpływem klina wyżowego.
Pozostałe części kontynentu są w zasięgu płytkich niżów. Wschodnia połowa Polski jest w zasięgu wyżu z centrum nad Ukrainą, nad zachodnią część kraju nasuwa się zatoka niżu z ośrodkiem nad Holandią. Przeważający obszar kraju pozostaje w powietrzu pochodzenia arktycznego, jedynie nad południowy zachód kraju zaczyna napływać cieplejsze powietrze polarne morskie.
W piątek w kraju zachmurzenie małe i umiarkowane, na zachodzie i południowym zachodzie stopniowo wzrastające do dużego i tam pod koniec dnia opady deszczu. Przejściowy wzrost zachmurzenia i słabe opady deszczu możliwe też na północnym wschodzie kraju.
Temperatura maksymalna od 9 st. C na północnym wschodzie i miejscami na wybrzeżu, około 14 st. C w centrum, do 16 st. C, 17 st. C na południowym zachodzie. Wiatr przeważnie słaby, zmienny z przewagą południowego.