„Nad Polskę nadciąga niż Dudley, który przyniesie wietrzną oraz dynamiczną aurę” - przekazał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Należy spodziewać się intensywnych opadów deszczu i porywistego wiatru, który na wybrzeżu osiągnie nawet 110 km/h. Na Bałtyku prognozowany jest sztorm.
W prognozie poświęconej dwóm najbliższym dniom IMGW poinformowało, że niż Dudley przemieszczać się będzie znad Morza Północnego nad Bałtyk w nocy ze środy na czwartek oraz w czwartek. Dudley ma przynieść wietrzną oraz dynamiczną aurę. "Najbliższe dni w pogodzie upłyną pod znakiem silnego i porywistego wiatru, intensywnych opadów deszczu, lokalnych burz oraz znacznych wahań ciśnienia. Na Wybrzeżu kolejny raz będziemy obserwować niszczycielski sztorm oraz przekroczone stany alarmowe na morskich stacjach wodowskazowych" - podaje Instytut.
Pod wpływem niżu Polska będzie od środowego wieczora, co skutkować będzie wzrostem różnicy ciśnienia nad naszym krajem, a tym samym zwiększaniem się prędkości wiatru. Z niżem związany będzie też układ frontów atmosferycznych przemieszczający się z zachodu na wschód. Układ ten przyniesie początkowo intensywne opady deszczu, głównie na północy kraju, a później również burze.
Intensywne opady deszczu przyczynią się do wzrostu poziomu wody w rzekach w północnej i centralnej Polsce. "Przy już wypełniającej się retencji rzecznej obserwować będziemy ponowne przekroczenia stanów ostrzegawczych na rzekach oraz wzrosty związane z przemieszczaniem się wód opadowych" - podało IMGW.
Zachodni i południowo-zachodni wiatr najsilniejszy będzie nad morzem, gdzie średnia prędkość wyniesie od 40 do 50 km/h, a w porywach osiągał on będzie do 100 km/h. Tylko nieznacznie słabszy wiatr prognozowany jest na zachodzie Polski, gdzie jego prędkość w porywach może wynieść nawet 95 km/h. Na pozostałym obszarze wiatr w porywach osiągał będzie od 65 km/h do 85 km/h. W nocy nadal spadać będzie ciśnienie - na północy spadek ten będzie gwałtowny, nawet o 20 hPa w ciągu 12 godzin.
W czwartek niż odsunie się na wschód, a silny i porywisty wiatr odczuwalny już będzie w całej Polsce. Najsilniejsze porywy wiatru towarzyszyć będą przelotnym opadom deszczu oraz lokalnym burzom. Zachodni wiatr wiał będzie ze średnią prędkością do 40 km/h, nad morzem - do 55 km/h. W porywach wiatr osiągać może od 80 km/h do 100 km/h, na wybrzeżu nawet do 110 km/h. W rejonach górskich spodziewany jest śnieg - w Tatrach ma go spaść ok. 8 cm.
"Wietrzna pogoda towarzyszyć nam będzie aż do soboty, kiedy to nad Bałtykiem przemieszczał się będzie kolejny, płytki ośrodek niżowy" - informuje Instytut. Najsilniejszy wiatr prognozowany jest nad morzem, choć w sobotę również w centrum i na południu kraju nie można wykluczyć porywów wiatru osiągających do 110 km/h.
Od środy w strefie brzegowej prognozuje się silny sztorm, przekroczenia stanów ostrzegawczych, a następnie dalsze wzrosty powyżej stanu alarmowego. Największe wahania oraz wzrosty przy licznie przekroczonych stanach ostrzegawczych i alarmowych notowane będą na wschodnim wybrzeżu aż do soboty.