Poniedziałek wielkanocny to ostatni dzień z tak wysoką temperaturą i pogodnym niebem. Od zachodu napływa front, który przyniesie chłód, opady deszczu, a nawet śniegu. Będzie też mocniej wiać.
To ostatnie chwile z tak wysoką temperaturą i słonecznym niebem. Od zachodu do Polski wkracza front atmosferyczny, a to oznacza niższą temperaturę, opady deszczu, a nawet śniegu. Pojawi się też silniejszy wiatr.
Jak informują synoptycy IMGW, poniedziałek wielkanocny zapowiada się z zachmurzeniem małym i umiarkowanym, na zachodzie oraz w centrum okresami dużym i tutaj miejscami mogą pojawić się już słabe przelotne opady deszczu. Po południu na zachodzie miejscami możliwe także burze.
Temperatura maksymalna od 16 st. C, 18 st. C na północnym zachodzie i na Przedgórzu Sudeckim, około 23 st. C w centrum, do 26 st. C, 27 st. C na południu; nad samym morzem około 14 st.C.
Wiatr powieje słaby i umiarkowany, w porywach do 60 km/h, na obszarach podgórskich także dość silny 30-40 km/h i w porywach do 80 km/h, z kierunków południowych, tylko na północnym zachodzie z kierunków wschodnich. W Sudetach porywy do 70 km/h, a w Karpatach do 120 km/h.