Radiosondy, czyli balony meteorologiczne wypuszczane są codziennie z ok. 1300 stacji aerologicznych na świecie. Ponieważ wznoszą się na wysokość ponad 30 km zdarza się, że wlatują do innego kraju. W Polsce znajdowane były m.in. balony niemieckie, litewskie i rosyjskie. W ciągu ostatnich 48 godzin szczątki trzech balonów meteorologicznych znajdywane były na terenie województwa warmińsko-mazurskiego.
Radiosondy, nazywane powszechnie balonami meteorologicznymi, są codziennym i niezbędnym dla meteorologów narzędziem pracy na stacjach pomiarów aerologicznych.
Taka sonda unosi się na 30-35 km w górę i przesyła informacje dotyczące temperatury, wilgotności, ciśnienia, kierunku i prędkości wiatru. W trakcie lotu urządzenie transmituje dane do naziemnych stacji odbiorczych drogą radiową - wyjaśnia rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) Grzegorz Walijewski.
Dodał, że codziennie radiosondy wypuszczane są jednocześnie z ok. 1300 stacji pomiarów aerologicznych rozmieszczonych na całym świecie. W Polsce funkcjonują cztery takie stacje: w Łebie, Legionowie, Tarnowie i we Wrocławiu.
Radiosonda niesiona jest przez balon wypełniony wodorem. Po osiągnięciu przez nią wysokości ok. 35 km, balon pęka i sonda z resztkami balonu spada na ziemię.
Zdarza się, że radiosondy spadają poza terytorium kraju, z którego je wypuszczono. Na terenie Polski znajdowane były sondy niemieckie, litewskie, i rosyjskie, ponieważ jedna z takich stacji znajduje się pod Królewcem - powiedział Walijewski.
Dodał, że od miejsca wypuszczenia do miejsca upadku na ziemię balon może przy silnym wietrze przebyć ponad 200 km.
Od niedzieli w województwie warmińsko-mazurskim odnaleziono trzy balony, prawdopodobnie meteorologiczne: pod Szczytnem, pod Miłakowem i w Harszu.