Powódź, która nawiedziła Kłodzko, zniszczyła również dom pilota rajdowego Michała Majewskiego. "Woda doszła do pierwszego piętra, na którym mieszkam, do parapetu. Około 100 centymetrów było na pierwszym piętrze, gdzie muszę zaznaczyć, że jest to stary budynek i stropy są tam bardzo wysokie, bo parter ma 3 metry wysokości plus podłoga. Mieliśmy w tym całym budynku około czterech i pół metra wody" - mówił Michał Majewski w rozmowie z Piotrem Salakiem na antenie Radia RMF24.