Mamy tak naprawdę do czynienia z ekstremistyczną prawicą, nie tylko z populizmem czy skrajną prawicą, która jest poważnym problemem dla elit niemieckich i też dla całego krajobrazu politycznego Niemiec. Jeżeli były takie partie, a były zawsze takie partie, były skrajne i nigdy nie zyskiwały 30 proc. na poziomie landów. Zyskiwały czasami 5-6 proc., wchodziły do landów i miały 1-2 mandaty. Taka siła, którą obecnie widzimy, jest w zasadzie po 49 roku bez precedensu - mówił w rozmowie z Piotrem Salakiem na antenie Radia RMF24 prof. Ireneusz Karolewski, politolog z Uniwersytetu Lipskiego.