Weźmy pod uwagę, że Jacek J. swojego samobójstwa, bo już możemy wprost powiedzieć, że to było samobójstwo, dokonał wręcz w rocznicę, tuż po rocznicy dokonania tego zabójstwa. Tak jak informacje medialne nam donoszą, był też na miejscu pochówku rodziny. Mówi się, że postawił znicz na grobie rodziny, więc ja bym myślał o tym, że to mogło być jakieś sumienie, że ruszyło go sumienie, że ciężko było mu żyć z tym, że dokonał zabójstwa trzech osób i to bliskich mu osób - mówił w rozmowie z Piotrem Salakiem na antenie Radia RMF24 Jarosław Maciejuk, były policjant, wieloletni funkcjonariusz z wydziału dochodzeniowo-śledczego, a następnie policyjnego Archiwum X białostockiej policji.