Piłkarz reprezentacji Niemiec Mesut Oezil postanowił pozwać autora rasistowskich ataków, które pojawiły się na jego koncie na Twitterze. Użytkownik ukrywający się pod nickiem @PiratenOnline wiele razy podważał narodowość zawodnika Realu Madryt.
Podczas Euro 2012 na koncie 23-letniego Oezila pojawiło się trzy tysiące wpisów anonimowego internauty, który wypominał piłkarzowi, że jego rodzice są Turkami, a imię Oezil jest pochodzenia muzułmańskiego. "Oezil z pewnością nie jest Niemcem! Papier nie zmienia korzeni" - napisał internauta.
W końcu konto, z którego wysyłane były wiadomości, zostało zablokowane. Zawodnik "Królewskich" zdecydował jednak, że nie zostawi tak sprawy. Nie można tego tak zostawić. Będziemy dążyć do tego, aby zidentyfikować sprawcę ataków - podkreśla prawnik reprezentujący zawodnika Sascha Beumer.
Oczywiście, taka sytuacja nie zdarzyła się pierwszy raz, ale przekroczono pewną granicę. Mam nadzieję, że nasza interwencja zapobiegnie kolejnym takim przypadkom. Mój syn urodził się w Niemczech i zrobił dla tego kraju oraz integracji jego obywateli dużo więcej niż wiele innych osób. Tu nie chodzi jednak tylko o Mesuta. Jutro to samo może spotkać Boatenga, później Khedirę, Guendogana, a na końcu Podolskiego - powiedział ojciec i menedżer zawodnika Mustafa Oezil.