Pożar wojskowej bazy lotniczejw obwodzie lipieckim w Rosji, około 300 km od granicy z Ukrainą. Teren ten był w nocy atakowany przez drony ukraińskie – podała agencja AFP.

REKLAMA

"Wybuchł pożar na terenie lotniczej bazy wojskowej w obwodzie lipieckim" - powiadomiły rosyjskie media, powołując się na regionalnego przedstawiciela ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych.

Według gubernatora obwodu lipieckiego Igora Artamonowa ewakuowano mieszkańców czterech wiosek w regionie, leżących częściowo w pobliżu bazy lotniczej. Działania te podjęto po zmasowanym ataku ukraińskich dronów, skutkującym wybuchami i zakłóceniami dostaw prądu.

Artamonow napisał na Telegramie, że w Lipiecku i lipieckim okręgu miejskim ogłoszono alarm, który następnie został odwołany. Sześć osób doznało obrażeń.

Gubernator Sewastopola na okupowanym Krymie Michaił Razwożajew poinformował tymczasem, że siły rosyjskie zniszczyły w pobliżu miasta trzy drony powietrzne i trzy morskie.

Według rosyjskiego resortu obrony w nocy z czwartku na piątek zestrzelono nad Rosją łącznie 75 ukraińskich bezzałogowców, głównie nad obwodami lipieckim i biełgorodzkim.

Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow przekazał na Telegramie, że w nocy zniszczono 29 ukraińskich dronów. Według szefa regionalnej administracji odnotowano straty materialne, ale nikt nie został ranny.

Sztab Generalny potwierdził atak na lotnisko

Atak na wojskową bazę lotniczą w obwodzie lipieckim w Rosji potwierdził Sztab Generalny w Kijowie. Poinformował, że siły ukraińskie zniszczyły tam składy z kierowanymi bombami lotniczymi.

"Ubiegłej nocy ukraińskie siły obronne zaatakowały lotnisko w Lipiecku (obwód lipiecki, Rosja). W trakcie ataku trafiony został skład z kierowanymi bombami lotniczymi i szereg innych obiektów na terenie lotniska. Zarejestrowano kilka źródeł ognia, wybuchł ogromny pożar i zaobserwowano liczne detonacje" - podał sztab na Telegramie.

W komunikacie przypomniano, że na lotnisku w Lipiecku stacjonują samoloty Su-34, Su-35 i MiG-31 rosyjskich sił powietrznych.

Do nocnych ataków doszło w czasie, gdy siły ukraińskie od kilku dni prowadzą ofensywę w graniczącym z Ukrainą obwodzie kurskim.