"Będzie 50 na 50, taka jest logika wyborów prezydenckich nie tylko w Polsce. I trzeba będzie starać się, walczyć, błagać, przekonywać każdego bez wyjątku w Polsce, jeśli myśli się o wygraniu wyborów" - mówił premier Donald Tusk o najnowszych sondażach przedwyborczych. Według ostatniego sondażu firmy badawczej Opinia 24 dla RMF FM w ciągu miesiąca poparcie dla kandydata KO Rafała Trzaskowskiego spadło o prawie 9 pkt proc.

REKLAMA

Z sondażu firmy badawczej Opinia 24 dla RMF FM wynika, że największym poparciem cieszy się Rafał Trzaskowski (29,8 proc.). Lider zestawienia może mieć jednak powód do niepokoju, bowiem w porównaniu do ostatniego, grudniowego sondażu pracowni badawczej Opinia24 dla RMF FM mocno stracił na poparciu. Miesiąc temu chęć głosowania na kandydata KO w pierwszej turze deklarowało 38,6 proc. ankietowanych.

Drugie miejsce zajął Karol Nawrocki, kandydat niezależny, popierany przez PiS. W pierwszej turze wyborów chciałoby na niego zagłosować 22,6 proc. badanych. W grudniu popierało go 23,3 proc. badanych.

Z najnowszego sondażu CBOS wynika z kolei, że w I turze wyborów na Rafała Trzaskowskiego głos oddałoby 35 proc. badanych, a na Karola Nawrockiego - 31 proc.; trzecie miejsce zająłby kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen z 12 proc. poparcia.

Tusk: To będzie bardzo ciężki bój

Premier we wtorek na konferencji prasowej w Helsinkach był proszony o komentarz do tej informacji; dopytywano go, czy widzi tu jakieś zagrożenie lub sposób, by te sondaże odbudować.

Tu nie chodzi o odbudowywanie sondaży - odparł Tusk. Przypomniał, że wielokrotnie powtarzał, by nikt nie czuł się faworytem w wyścigu prezydenckim. Ocenił, że sondaże dla Trzaskowskiego były na początku "bardzo obiecujące". Ta walka o prezydenturę - to walka o bardzo ważne rzeczy, o dwie zupełnie jednak różne wizje tego, jaka Polska ma być - zauważył szef rządu.

Jak ocenił, "to będzie bardzo ciężki bój o każdy głos". I to, że dzisiaj powoli zrównują się szanse dwóch głównych kandydatów - najbardziej prawdopodobnych uczestników drugiej tury, myślę o Rafale Trzaskowskim i Karolu Nawrockim, wydaje się dziś pewne, że to oni znajdą się w drugiej turze. I w tej drugiej turze to będzie taka walka - nie chcę użyć (sformułowania) łeb w łeb, ale bardzo wyrównana - powiedział Tusk.

Tusk: Nikt z nas nie robił sobie iluzji

Nikt z nas nie robił sobie iluzji - mówię o prezydencie Trzaskowskim, o mnie, o moim środowisku - że te bardzo obiecujące sondaże to jest coś, co jest dane i że to będzie utrzymane do końca wyborów. Nie. Będzie 50 na 50, taka jest logika dzisiaj wyborów prezydenckich nie tylko w Polsce. Będzie mniej więcej 50 na 50. I trzeba będzie starać się, walczyć, błagać, przekonywać każdego bez wyjątku w Polsce, jeśli myśli się o wygraniu wyborów - dodał szef rządu. Dodał, że on sam spodziewał się, iż te wyniki sondaży będą się zrównywać.

Według premiera także to, kto zajmie trzecie i czwarte miejsce w tym wyścigu (w I turze wyborów) jest istotne. Ocenił, że jeśli chodzi o innych niż Trzaskowski i Nawrocki kandydatów, można zapewne spodziewać się "pewnych zaskoczeń". Natomiast ten główny pojedynek będzie taki, jak sondaże dzisiaj pokazują. To znaczy ja wierzę, że ta przewaga Rafała Trzaskowskiego zostanie utrzymana, ale ona nie jest w żaden sposób gwarantowana, trzeba będzie naprawdę walczyć - zaznaczył premier.

Trzaskowski o sondażu Opinia 24 dla RMF FM

Sam Trzaskowski był we wtorek pytany przez dziennikarzy o poniedziałkowy sondaż firmy badawczej Opinia 24 dla RMF FM, według którego utracił on prawie 9 pkt. proc. poparcia w porównaniu z grudniowym sondażem. Jak mówił, nie lekceważy on żadnego sygnału, jaki płynie z wyników sondaży. Zaznaczył natomiast, że kampania wyborcza jeszcze się nie rozpoczęła.

Mówiłem od samego początku, że to jest całkowicie naturalne i ponieważ mój kontrkandydat (Karol Nawrocki - red.) nie był szeroko znany opinii publicznej, że poparcie dla niego będzie rosło - powiedział prezydent Warszawy. Powtórzył także, że walka wyborcza "będzie zacięta i do końca nie będzie wiadomo kto wygrał, a różnice będą niewielkie". Dodał, że wynik sondażu motywuje go do pracy.

Trzaskowski zapowiedział też, że w czwartek rusza w szlak kampanijny. Czym więcej rozmów, czym więcej konkretnych propozycji - tym łatwiej, mam nadzieję, będzie przekonywać Polki i Polaków do tego, żeby oddali na mnie głos - powiedział kandydat KO.

Trzaskowski zaznaczył, że poparcie dla kandydatów, którzy nadal się zgłaszają, będzie można ocenić za kilka miesięcy.