Stacja Sky News informuje, że Wielka Brytania rozważa dostarczenie czołgów armii ukraińskiej. Zakulisowe rozmowy na ten temat trwają od wielu tygodni - informuje brytyjska telewizja. To kolejne w ostatnich dniach doniesienie wskazujące, że Zachód zmienia podejście do zaopatrywania Ukrainy w czołgi. Kilka dni temu amerykański "Wall Street Journal" donosił o zamiarze uzbrojenia Ukraińców w leopardy polskiej armii.
Sky News podkreśla, że po raz pierwszy od agresji Rosji w lutym 2022 r. Wielka Brytania decyduje o zaopatrzeniu Ukrainy w czołgi. Stacja powołuje się na zachodnie źródło dysponujące wiedzą o toczących się rozmowach.
W grę wchodzi wysłanie 10 challangerów 2, które są podstawowym czołgiem na wyposażeniu armii brytyjskiej.
Decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, ale gdyby do tego doszło, byłby to znaczący krok jeżeli chodzi o podejście Zachodu do zaopatrywania Ukrainy w uzbrojenie - zastrzega Sky News. Rzecznik brytyjskiego resortu obrony na razie nie skomentował tych doniesień.
Challenger 2 jest przeznaczony do atakowania innych czołgów i wozów bojowych. Na uzbrojenie armii brytyjskiej wszedł w 1994 r. Czołgi challenger 2 wysyłane były z brytyjskimi jednostkami do Bośni i Hercegowiny, Kosowa i Iraku.
BREAKING: The UK is considering supplying Ukraine with British tanks for the first time to fight Russia's invading forces, Sky News understands.Sky's @haynesdeborah says this would mark a "significant step up" in Western support. More here: https://t.co/vUk10FjyRx pic.twitter.com/8ePNklr3yU
Jak przypomina agencja Reutera, minister spraw zagranicznych James Cleverly oświadczył w zeszłym tygodniu, że "Wielka Brytania będzie kontynuować współpracę z zachodnimi sojusznikami w celu zapewnienia Ukrainie potrzebnego wsparcia militarnego".
Czołgi mogą być częścią tego (wsparcia - przyp. red.), a to, skąd się tam biorą i którzy sojusznicy je dostarczają, jest tematem, nad którym oczywiście pracujemy w koordynacji ze sobą - stwierdził Cleverly po spotkaniu ze swoim niemieckim odpowiednikiem.
W piątek amerykański dziennik "Wall Street Journal", powołując się na szefa Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM) Sławomira Dębskiego, doniósł, że wysłanie czołgów na Ukrainę rozważa polski rząd. Miałyby to być niemieckiej produkcji wozy Leopard 2, których 240 sztuk polska armia ma na wyposażeniu.
Jak powiedział Dębski "WSJ", Polska planuje pozbycie się wszystkich leopardów, jednak tempo ich darowania zależy od szybkości dostaw czołgów kupowanych z Korei Południowej i USA.
Komentując te doniesienia premiera Mateusz Morawiecki oznajmił, że "bez uzgodnień w szerszej koalicji" Polska nie zamierza przekazywać Ukrainie czołgów będących na wyposażeniu naszej armii.
Niemiecki portal RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND) informował w zeszłym tygodniu, że zachodni partnerzy chcą wyposażyć Ukrainę w bogaty pakiet uzbrojenia do obrony przed rosyjską wyniszczającą wojną. W grę wchodzą transportery opancerzone marder z Niemiec, AMX-10 RC - z Francji oraz wozy bradley z USA. RND podkreślał, że pierwsze z pojazdów "najwyraźniej są już w drodze na Ukrainę".
Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit potwierdził w piątek dostawę 40 pojazdów mader w pierwszym kwartale. Amunicja będzie początkowo pochodzić z zapasów Bundeswehry. Ukraińscy żołnierze mają też "jak najszybciej" zostać przeszkoleni z ich obsługi.